W czerwcu poznański sąd uniewinnił mężczyznę oskarżonego o nawoływanie do zabójstwa abp. Marka Jędraszewskiego. Uzasadnienie wyroku oburzyło Przemysława Czarnka. Minister dał upust swojej złości na Twitterze.

Pod koniec czerwca poznański sąd rejonowy uniewinnił Marka M., mężczyznę oskarżonego m.in. o publiczne nawoływanie do zabójstwa abp. Marka Jędraszewskiego. Prokuratura zarzucała mu, że podczas występu jako drag queen miał symulować podcięcie gardła hierarsze (dmuchana lalka miała naklejone na głowę zdjęcie arcybiskupa). Do tego doszły oskarżenia o znieważenie arcybiskupa Kościoła rzymskokatolickiego i innych osób tego wyznania oraz o nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych. Markowi M. groziła kara do trzech lat pozbawienia wolności. Ostatecznie został uniewinniony.

Portal wPolityce.pl ujawnił fragmenty uzasadnienia wyroku w tej sprawie. Jak czytamy, oskarżony „nie negował, że w czasie występu przebił serce”, zaprzeczył jednak, by „symulował na scenie zabójstwo czy do nie go kiedykolwiek nawoływał”. Sąd uznał, że występ oskarżonego mieścił się „w granicach wyznaczonych wolnością artystyczną, wolnością słowa, prawem do krytyki i wyrażenia opinii”.

Uzasadnienie sądu oburzyło Przemysława Czarnka. Minister edukacji dał upust swej złości na Twitterze, gdzie umieścił mocny komentarz. Zwrócił się w nim bezpośrednio do sędzi.

I to jest obraz pewnej stosunkowo dużej części polskiego sądownictwa. Hańba. Równie dobrze mógłbym wyśpiewać, że p. Sędzia to skończona id…., a że śpiewam w chórze, więc jestem artystą, to mi wolno?…. Wstyd p. Sędzio. Który wydział Pani skończyła? – napisał minister (pisownia oryginalna).

Reklama

Już wcześniej swe oburzenie z powodu wyroku wyraził Zbigniew Ziobro. Minister w ostrych słowach krytykował sąd, wyrok nazwał „żenującym i kompromitującym”.

Ten wyrok wykracza poza te wszystkie standardy i czyni pewne zło dla obrazu polskiego sądownictwa. Jest to zawstydzające, że w Polsce mamy takich sędziów i takie sądy – ocenił prokurator generalny.

Reklama