“Wolne sądy, wolne samorządy” – pod takim hasłem przeszedł w sobotę ulicami stolicy marsz zorganizowany przez KOD. – Samorządy to ostatnia władza, która pozostaje w rękach ludzi. Nie damy ich odebrać jednej partii – mówił lider KOD Mateusz Kijowski. Ostrzegał też, że teraz zagrożona jest już niezależność każdego sędziego. W marszu udział wzięli także politycy PO i Nowoczesnej. A były prezes TK Jerzy Stępień podsumował: – Polska naprawdę się budzi.
Kolejny marsz w obronie demokracji
Najważniejsza jest teraz, według uczestników marszu, obrona wolnych sądów oraz niezależności samorządów.
Zebrani w stolicy skandowali m.in.: “Demokracja”, “Tu jest Polska”, “Wolna Polska europejska”, “Obronimy demokrację”. Wśród transparentów można było dostrzec takie: “Demokracja jest w nas”, “Róbmy swoje”, “Sądy wkrótce was osądzą”, “Aby w demokracji żyć, sądy niezależne muszą być”. Powiewały także flagi Polski oraz UE.
– Na spotkaniach ludzi związanymi z opozycją są tysiące ludzi. Polska naprawdę się budzi. Polacy mają pewność, że rządzący atakują wszystkie zdobycze wolnego państwa. Dla nas, sędziów, było to oczywiste od samego początku – mówił podczas demonstracji były prezes TK Jerzy Stępień.
Zagrożone sądy i samorządy
Powodów do niepokoju jest dużo. PiS chce teraz podporządkować sobie sądy. Przygotował już projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, o którym eksperci mówią wprost, że jest zamachem na niezależność sędziów i sądów. Sejm przyjął też ustawę, z której jasno wynika, że to minister sprawiedliwości będzie teraz powoływał dyrektorów sądów.
– Rok temu z kawałkiem krzyczeliśmy “Wolny sędzia!” i myśleliśmy o sędziach Trybunału Konstytucyjnego. Dzisiaj okazuje się, że każdy sędzia z 10 tys. sędziów w Polsce jest zagrożony, jego niezawisłość jest zagrożona, bo stanie się urzędnikiem aparatu państwowego kierowanego przez partyjnego aparatczyka pana Ziobrę – ostrzegał lider KOD Mateusz Kijowski.
PiS zapowiada też zmianę ordynacji wyborczej jeszcze przed wyborami samorządowymi. Chce m.in. wprowadzić kadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, działającą także wstecz. Chce także zmienić okręgi wyborcze. Oddzielnym projektem chce przyłączyć do Warszawy 30 gmin. To ma pomóc wygrać.
– Szykuje się zamach na wolną Warszawę – mówiła podczas demonstracji przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska z PO. Według niej, projekt ustawy metropolitalnej jest po to, by “odebrać warszawiakom Warszawę”. – PiS doskonale wie, że w inny sposób nie uzyska władzy w Warszawie – skomentowała.
– Ostatnią władzę, która pozostaje w rękach ludzi, też chcą nam zabrać. (…) Będą samorządy, ale podległe prezesowi, podległe jednej partii. A ponieważ boją się konkurencji, postanowili wyciąć wszystkich sprawdzonych, tych, którzy są dobrymi gospodarzami – przekonywał Kijowski.
Uczestnicy zebrali się przed Kancelarią Premiera w Al. Ujazdowskich w Warszawie. Stamtąd Nowym Światem oraz Krakowskim Przedmieściem przeszli na Plac Zamkowy.
Zdjęcie główne: Marsz KOD w Warszawie, Fot. PAP/Rafał Guz