Posłowie Platformy Obywatelskiej chcą udostępnienia całej korespondencji Jarosława Kaczyńskiego z hejterką Emi. – Jeżeli te dokumenty nie trafią do nas do poniedziałku, kierujemy sprawę do sądu administracyjnego, aby sąd zdyscyplinował ministra Ziobrę – poinformował po kolejnej kontroli poselskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości Cezary Tomczyk z PO-KO.

Kolejna kontrola w MS

W czwartek posłowie PO-KO, Joanna Augustynowska, Cezary Tomczyk i Mariusz Witczak, po raz kolejny udali się do Ministerstwa Sprawiedliwości z kontrolą poselską. Zwrócili się do Zbigniewa Ziobry o udostępnienie całości korespondencji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z hejterką Emi. Posłowie opozycji chcą także zobaczyć teczkę osobową byłego już wiceministra Piebiaka, a także dowiedzieć się, czy w sprawie wiceministra wszystko odbywało się zgodnie z prawem.

– Jesteśmy przekonani, że ta władza ukrywa wiele informacji i nie chce ich pokazać przed głosowaniem wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości. Po drugie, jest kampania wyborcza i mamy obawy, że w ogole w kampanii te dokumenty nie zostaną nam pokazane – uważa Mariusz Witczak.

Co Jarosław Kaczyński mówił Emi?

– Dołączamy kolejne pismo w tej interwencji poselskiej tak, żeby MS udzieliło nam wszelkich dokumentów związanych z korespondencją Jarosława Kaczyńskiego z ministerstwem ws. hejterki Emilii – tłumaczył Mariusz Witczak.

Reklama

Dwa tygodnie temu posłowie PO-KO udali się z pierwszą kontrolą poselska do MS po ujawnieniu afery hejterskiej przez media. Wówczas nikt nie przypuszczał nawet, że z jedną z autorek hejtu kontaktował się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

O tym, że Jarosław Kaczyński wysłał w 2018 roku odpowiedź na jedno z pism od Emilii skierowanych do jego biura poselskiego, napisała “Gazeta Wyborcza”.

Teczka Piebiaka nie dla posłów opozycji

– Chcemy wiedzieć, czy odbywa się to zgodnie z prawem, czy postępowanie dyscyplinarne jest w toku, czy są prowadzone czynności, czy pan wiceminister Piebiak przebywał w Ministerstwie Sprawiedliwości po tym, jak ta afera została ujawniona – mówiła Joanna Augustynowska.

– Jeżeli te dokumenty nie trafią do nas do poniedziałku, kierujemy sprawę do sądu administracyjnego, aby sąd zdyscyplinował ministra Ziobrę – zapowiedział Cezary Tomczyk.


Zdjęcie główne: Zbigniew Ziobro, Fot. P. Tracz/KPRM

Reklama