Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz nie żyje. Informację o śmierci prezydenta podał o godzinie 14.30 doktor Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. lecznictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Paweł Adamowicz został zaatakowany wczoraj podczas finału WOŚP, na scenie został kilkukrotnie raniony nożem.

Bezsensowna śmierć

Lekarze walczyli o życie prezydenta od wczorajszego wieczora, gdy został raniony nożem podczas “Światełka do Nieba”. Paweł Adamowicz musiał być reanimowany na scenie, potem został przewieziony do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie w nocy przeszedł skomplikowaną, 5-godzinną operację. Od początku było wiadomo, że stan prezydenta jest bardzo ciężki. O tym też od początku mówili lekarze, prosząc o myśli i modlitwę za prezydenta.

Wczoraj o 19.55 podczas Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku na scenę wbiegł 27-letni mieszkaniec tego miasta. Ugodził nożem prezydenta Pawła Adamowicz. Przez kilka minut po ataku napastnik miał krzyczeć ze sceny: “Halo! Halo! Nazywam się Stefan, siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz”.

Jak podają media, napastnik był wcześniej karany za napady na bank. Po obezwładnieniu przez ochroniarzy został zatrzymany przez policję.

Reklama

Tusk: Żegnaj, Przyjacielu

Pawła Adamowicza żegnają politycy i publicyści.

Owsiak: Podaję się do dymisji, nie będę już szefem WOŚP, może to pomoże uspokoić sytuację

Kilkanaście minut po podaniu informacji o śmierci prezydenta Pawła Adamowicza głos zabrał Jurek Owsiak, prezes Fundacji WOŚP. – Nienawiść, która jest w ludziach, eksplodowała. To nie była wina organizatorów, trudno jednoznacznie mówić o złym zabezpieczeniu. Uchronić się przed człowiekiem, który ma takie zamiary, jest piekielnie trudno – mówił Jurek Owsiak.

– Składam rezygnację z funkcji prezesa fundacji, może to pomoże uspokoić sytuację. Dziękuję wszystkim za wspaniały Finał – dodał Jurek Owsiak. Podkreślił też, że prezydent Paweł Adamowicz sam był wczoraj wolontariuszem WOŚP, zbierał na ulicach Gdańska pieniądze. Jego ostatnie zdjęcia będą pochodzić właśnie ze zbiórki WOŚP.

Ostatnie słowa Adamowicza ze sceny podczas Finału dotyczyły właśnie jedności miłości i czynienia dobra.

– Gdańsk jest szczodry. Gdańsk dzieli się dobrem. Gdańsk chce być miastem solidarności. To cudowny czas dzielenia się dobrem. Jesteście kochani. Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie. Za to Wam dziękuję.


Zdjęcie główne: Paweł Adamowicz, Fot. Flickr/European Committee of the Regions, licencja Creative Commons

Reklama