To nie jest aerotaxi rodziny Kuchcińskich – mówią posłowie opozycji i zapowiadają, że będą wnioskować o pełną informację dotyczącą lotów marszałka Sejmu ze znajomymi czy rodziną. Tymczasem w ramach “zapłaty” za loty Marek Kuchciński przelał 15 tys. zł na cele charytatywne, o czym poinformowało Centrum Informacyjne Sejmu.
Loty jednak były
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wpłacił 15 tys. zł na Klinikę Budzik działającą przy Centrum Zdrowia Dziecka oraz 10 tys. zł na Caritas Polska w zamian za 23 loty samolotem rządowym – poinformował dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.
W nawiązaniu do licznych pytań i komentarzy w tej sprawie, informuję, że dziś Marszałek Sejmu wykonał przelew w wysokości 15 tys. zł na cele charytatywne. Odbiorcami środków są Caritas Polska oraz Klinika Budzik działająca przy warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka. pic.twitter.com/hBqU4HyLuL
— Andrzej Grzegrzółka (@AndrGrzegrzolka) July 29, 2019
Skąd kwota 15 tys.? To Andrzej Grzegrzółka też wyjaśnił. Według umowy Kancelarii Sejmu z PLL LOT koszty przelotów poselskich są zryczałtowane na poziomie 572,40 zł (przelot dla jednej osoby w jedną stronę).
Jeszcze w zeszłym tygodniu CIS przekonywał, że lotów nie było, potem okazało się że było 6, w poniedziałek liczba urosła już do 23.
Opozycja: Pieniądze powinny wrócić do budżetu
– Marszałek może sobie przekazywać pieniędzy na cele charytatywne nawet co miesiąc, ale to nie ma nic wspólnego ze sprawą lotów marszałka z członkami rodziny, jak i z kolegami PiS-u i znajomymi – mówi Mariusz Witczak z PO.
Posłowie opozycji zapowiedzieli, że będą wnosili o to, żeby na najbliższym posiedzeniu Sejmu sam marszałek Kuchciński przekazał pełną informację Wysokiej Izbie dotyczącą liczby lotów ze znajomymi, członkami rodzin, dziećmi, żoną.
– Opinia publiczna musi się dowiedzieć, jakie koszty z tego tytułu poniósł budżet państwa – uważa Witczak.
Aerotaxi marszałka
Posłowie Platformy chcą też, aby minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak przekazał szczegółowe informacje nt. tego, jak wykorzystywane są rządowe samoloty, którymi zarządza Baza Lotnictwa Transportowego podlegająca MON. – W jaki sposób realizowane są procedury o statusie HEAD, bo przecież wyjazd służbowy marszałka być może wymagał takiej realizacji, by podstawiono samolot. Ale to nie jest aerotaxi rodziny Kuchcińskich. Jeżeli jest zamówienie, to nie znaczy, że tak samo wygląda lista pasażerów – mówił Andrzej Halicki.
– Widać, że skala tego zjawiska jest dużo szersza niż dziś udowodniona liczba lotów, a także ich koszt. Dojenie państwa musi się skończyć – mówił Andrzej Halicki. – Nie wolno nadużywać funkcji i czerpać z tego korzyści. Dopiero złapany za rękę marszałek Kuchciński przyznał się do tego, co wcześniej jego służby dementowały – uważa Halicki.
Sprawa jest rozwojowa
Loty marszałek Marka Kuchcińskiego wywołały falę komentarzy w sieci.
Tydzień temu było 0, wczoraj 6 a dziś już 23 przeloty MS @MarekKuchcinski z rodziną. To się chyba nazywa “sprawa jest rozwojowa”…
— Ryszard Balicki (@erbalicki) July 29, 2019
15 tys. zł za 23 loty rodzinne luksusowym samolotem?
Tanie państwo w praktyce, według marszałka Sejmu.— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) July 29, 2019
.@MarekKuchcinski miał rację.
To moc móc latać rządową maszyna za 572,40 zł#KuchcińskiTravel pic.twitter.com/p6b0eVCLkX
— Bartosz T. Wieliński ??? (@Bart_Wielinski) July 29, 2019
Przyznam szczerze Panie @AndrGrzegrzolka, że się gubię: w kwietniu zapewnialiście, że marszałek @MarekKuchcinski nie latał z rodziną, w zeszłym tygodniu, że owszem 6 razy a dziś marszałek #Kuchciński wpłacił za 23 loty. Strach pomyśleć co się okaże za tydzień..#KuchcińskiTravel
— Krzysztof Luft (@KrzyLuft) July 29, 2019
Zdjęcie główne: Marek Kuchciński przybywa na obchody polsko-czeskich rocznic 1918-2018, wrzesień 2018, Fot. Flickr/Kancelaria Sejmu/Krzysztof Białoskórski, licencja Creative Commons