Rząd polski przegrywa w TSUE. Trybunał w Luksemburgu orzekł, że przepisy wprowadzone przez Polskę w lipcu 2017 roku dotyczące obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego są sprzeczne z prawem Unii. Mimo że rząd zdecydował się na zmianę niektórych przepisów nowelizacji, KE nie wycofała wniosku z TSUE.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok i stwierdził, że polski rząd złamał unijne prawo. Skargę wniosła Komisja Europejska po tym, jak rząd wprowadził kontrowersyjne przepisy, na mocy których wiek przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego został obniżony do 65 lat.
Po wniesieniu skargi do TSUE rząd PiS-u zdecydował się na wycofanie kontrowersyjnych przepisów, jednak Komisja Europejska nie wycofała sprawy z Trybunału.
– Od samego początku było wiadomo, że ta sprawa będzie wielką porażką rządu PiS. Nie było i nie ma żadnej reformy wymiaru sprawiedliwości. Po “skoku” na TK i umieszczeniu tam 3 sędziów dublerów PiS chciał zawłaszczyć SN – mówi nam były minister sprawiedliwości Borys Budka i dodaje: – Dzięki TSUE i dzięki temu, że jesteśmy w UE, ta operacja się nie powiodła.
– Mamy wyrok TSUE. Pierwszy, historyczny i symboliczny dla walki o zachowanie w Polsce praworządności. Po nim będą następne. Już za 3 dni opinia rzecznika generalnego w sprawie neo-KRS. Wyroki TSUE w kompleksowym ujęciu pozwolą odbudować rządy prawa. To wielki sukces – skomentował orzeczenie Trybunału mecenas Michał Wawrykiewicz, który reprezentuje sędziów SN w sprawie pytań prejudycjalnych przed TSUE.
Mamy wyrok #TSUE. Pierwszy, historyczny i symboliczny dla walki o zachowanie w PL praworządności. Po nim będą następne. Już za 3 dni opinia rzecznika gen. w sprawie #neoKRS. Wyroki TSUE w kompleksowym ujęciu pozwolą odbudować rządy prawa. To wielki sukces??!!! @SylwiaGAbram
— Michał Wawrykiewicz (@MicWawrykiewicz) 24 czerwca 2019
Przypomnijmy, że to tylko jedna z 5 spraw toczących się w sprawie Polski przed TSUE.
Sędziowie muszą być niezależni od władzy
W orzeczeniu Trybunał tłumaczy, że wprowadzone przez PiS nowe przepisy naruszają zasadę nieusuwalności sędziów. Zakwestionowali także specjalne prawo przyznane prezydentowi, który mógł wskazywać, kto pozostaje na stanowisku, a kto z sądu musi odejść.
W orzeczeniu podkreślili, że przy podejmowaniu decyzji prezydent nie byłby związany żadnymi kryteriami, a jego decyzja nie jest przedmiotem kontroli sądowej.
Trybunał przypomniał, że choć organizacja wymiaru sprawiedliwości należy do państw członkowskich, to kraje UE muszą poruszać się w granicach prawa Unii i dotrzymywać zobowiązań z płynących z niego.
Trybunał przypomniał, że Karta Praw Podstawowych UE mówi o zapewnieniu skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem UE, a żeby Sąd Najwyższy mógł zagwarantować taką ochronę, musi być niezależny.
W konsekwencji decyzją sędziów TSUE Polska została obciążona kosztami postępowania. Wyrok jest ostateczny, oznacza koniec sprawy przed TSUE i nie ma już środków odwoławczych.
Nielegalne działanie rządu
– Wyrok TSUE to punkt zwrotny dla oceny prezydentury Andrzeja Dudy. Już nie “kasta ze stanu wojennego”, ani “krzykacze” z opozycji, lecz obiektywny zewnętrzny trybunał stwierdził, że nie tylko nie wypełnił on swojej roli strażnika Konstytucji, ale wspierał i legitymizował bezprawie – skomentował na Twitterze Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący PO.
Wyrok TSUE to punkt zwrotny dla oceny prezydentury Andrzeja Dudy. Już nie “kasta ze stanu wojennego” ani “krzykacze” z opozycji lecz obiektywny zewnętrzny trybunał stwierdził, że nie tylko nie wypełnił on swojej roli strażnika Konstyucji, ale wspierał i legitymizował bezprawie.
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) 24 czerwca 2019
Wyrok TSUE pokazuje, że zamiary i działania polskiego rządu wobec polskiego sądownictwa były nielegalne. Mimo wszelkich zapewnień o szacunku dla prawa. W ilu jeszcze sprawach tak będzie? W Polsce rozmontowuje się państwo prawa krzycząc, że prawo się szanuje. To wielkie kłamstwo.
— Marcin Matczak (@wsamraz) 24 czerwca 2019
Oczywiście PiS przegrało przed TSUE. Ale kto by się tam konstytucją i zasadami przejmował, przecież to nie działa, ważne są tylko transfery socjalne, jak mówią fachowcy z Internetu. Może wesprzeć prawników w walce o weto prawa karnego? Tu nie Czechy, by o jakieś wartości walczyć!
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) 24 czerwca 2019
Polska pod rządami PiS – pionierem w UE! Pierwszy kraj, wobec którego otwarto procedurę badania praworządności. Pierwszy, wobec którego zainicjowano proced. Art. 7. Pierwszy, którego ustawa (a nie jednorazowe rozwiązanie) uznana za niezgodną z niezależnością sądów. Serce Europy.
— Wojciech Sadurski (@WojSadurski) 24 czerwca 2019
Zdjęcie główne: Trybunał Sprawiedliwości UE, Fot. Flickr/Transparency International EU Office, licencja Creative Commons