– Uznałem, że to Lasek ma rację. Nie było żadnego zamachu. Zestawiłem te dwa światy ze sobą i w wieku 35 lat uznałem, że wychodzę z partii – mówi Wirtualnej Polsce.

PiS to stan umysłu

Były polityk opowiada także o aktualnej sytuacji politycznej w Polsce. Zapytany, czy wyborcy porzucą PiS ze względu na inflację, szalejącą drożyznę, czy niewykonane wyroku TSUE, wyraża wątpliwości.

– Raczej nie, chyba, że chleb będzie po 50 zł. Ale i tak trzeba by wtedy w prosty, łopatologiczny sposób udowodnić, że to wina PiS. Bo skoro Morawiecki mówi, że to wina Putina, bo jest wojna, to mu wierzą. Łatwo łączą dwie kropki – tłumaczy.

Następnie pochyla się nad rzeczywistością kreowaną przez PiS.

Reklama

– PiS wszedł – jak żadna inna dotąd partia – w każdy obszar życia Polaków i wykreował im nową rzeczywistość. To już nie jest tylko partia polityczna, ale coś, co zawładnęło Polakami poprzez przemodelowanie codzienności. To stan umysłu, który wdarł się nie tylko do polityki, ale ma wpływ na różne sfery życia – stwierdza.

W jego ocenie opozycji do wygrania potrzebne jest przekonanie osób niezdecydowanych. – Uważam, że to oni są ogromnym potencjałem w najbliższych wyborach – diagnozuje.

Źródło: Wirtualna Polska

Reklama