– Możemy wygrać wybory i to zrobimy – obiecał lider PO Grzegorz Schetyna podczas mazowieckiej konwencji Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Obie partie ogłosiły, że start w wyborach odbędzie się pod wspólnym szyldem. PO i Nowoczesna formują wspólną Koalicję Obywatelską. – Mamy determinację, mamy zapał, mamy ideały, mamy odwagę mądrze zmieniać rzeczywistość – mówiła także przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Schetyna: Pogonimy PiS!

– Wybory samorządowe będą symbolem, tak jak te w maju 1990 roku. To były pierwsze wolne wybory w Polsce. Tak jak wtedy od samorządu terytorialnego zaczynał się marsz do budowy Polski otwartej, suwerennej, Polski wolności i solidarności. Tak samo będzie teraz. Tylko teraz wyzwanie będzie jeszcze poważniejsze. Musimy Polsce przywrócić wolność i suwerenność. Musimy powiedzieć: pokonamy PiS. Pogonimy PiS! – mówił podczas konwencji Grzegorz Schetyna.

Wg lidera PO, „samorządy są wrogiem przez swoją niezależność”. – Dlatego dzisiaj mówimy: samorządy to nie CBOS, im nic nie można kazać. Trzeba je szanować. (…) Nie będzie zgody na to, żeby za bandę Pisiewiczów i Misiewiczów, za aferę z nagrodami Jarosław Kaczyński odebrał pieniądze samorządom. Nie pozwolimy na to – dodawał Schetyna.

Dlaczego PO i Nowoczesna idą razem? – To jest coś naturalnego. Mamy bardzo podobny program i spojrzenie programowe na samorząd terytorialny, jego istotę, niezależność, suwerenność – tłumaczył przewodniczący Platformy. I obiecywał: – Nie popełnimy błędów węgierskiej opozycji. Będziemy szukać wspólnoty, będziemy rozmawiać i tworzyć relacje z innymi środowiskami, wolnościowymi i prodemokratycznymi partiami politycznymi. Zrobimy wszystko, żeby dać Polakom wybór i alternatywę dla złych rządów PiS. Bo tylko wtedy te wybory wygramy.

Reklama

To pierwsza wspólna konwencja PO i Nowoczesnej. Obie partie wystartują pod szyldem Koalicja Obywatelska. Tak będzie się nazywał komitet wyborczy.

Lubnauer: Nie damy zniszczyć samorządu

Samorządy to wielki sukces Polski. Czy PiS tego chce, czy nie. Dzisiaj przeżywa renesans. To powód do dumy wszystkich Polaków. (…) Samorząd to codzienna praca, a nie awanturnictwo, które proponuje nam w kraju partia Jarosława Kaczyńskiego. Samorząd to poligon demokracji liberalnej, opartej na partycypacji obywateli, nie autorytaryzm działań PiS-u w kraju – mówiła liderka Nowoczesnej.

Katarzyna Lubnauer przekonywała, że „te wybory staną się impulsem do zmiany władzy w całej Polsce”.Nie pozwolimy PiS-owi przejąć samorządów, których on nie rozumie i nie lubi. Dlatego, że samorządy są niezależne, wolne i nie dają się kontrolować z góry. Dlatego zbudowaliśmy Koalicję Obywatelską, która może zwyciężać i zwycięży w przyszłych wyborach. Jesteśmy tutaj, by obronić samorządy przed zarazą PiS – tłumaczyła.

Jaka Polska po PiS? – Chcemy budować Polskę patrzącą do przodu, a nie odwracającą się do historii. Chcemy budować Polskę, która jest oparta na samorządności i decyzjach ludzi, a nie na autorytarnym stylu rządów. Chcemy Polski, która nie tkwi w okowach historii. Chcemy Polski, którą rządzą gospodarze, a nie nieodpowiedzialne pany, którym się należy – mówiła Lubnauer. I dodała:Mamy determinację, mamy zapał, mamy ideały, mamy odwagę mądrze zmieniać rzeczywistość! Dlatego w wyborach samorządowych 2018 roku wspólnie zwyciężymy!

PO i Nowoczesna mają „przepis na zwycięstwo”

Lider mazowieckiej Platformy Andrzej Halicki tłumaczył podczas konwencji, że koalicja obu ugrupowań ma charakter ogólnopolski, a dziś “konkretyzuje się w pierwszym regionie”. – To dla nas bardzo ważne, ale myślę, że także dosyć symboliczne, bo w 2006 roku zwycięska, wieloletnia seria zaczęła się w Warszawie, a konkretnie na tej sali: pierwsze bardzo spektakularne zwycięstwo Hanny Gronkiewicz-Waltz. Warto o tym pamiętać, bo teraz pójdziemy tą samą drogą – mówił poseł PO.

Przekonywał, że Platforma i Nowoczesna mają “przepis na zwycięstwo”. Jaki? To właśnie formuła koalicyjnego startu, czyli wspólne listy i wspólni kandydaci. – Niektórzy mówią, że najtrwalsze małżeństwa są z rozsądku – przekonywał Halicki.

Liderka mazowieckich struktur Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz podkreślała, że obie partie wchodzą dziś na zupełnie nową drogę: – To jest początek nowej drogi dwóch głównych sił opozycyjnych do dobrego wyniku w wyborach samorządowych w całym kraju. Razem w wyborach samorządowych możemy naprawdę zdziałać dużo więcej – mówił Gasiuka-Pihowicz.

– My pytamy ludzi, oni pytają prezesa. Chcieli wcielić gminy do Warszawy. Powiedzieliśmy: nic o nas bez nas . I wygraliśmy. I tak wygramy teraz! – przekonywała posłanka Nowoczesnej.

Przypomnijmy, koalicyjnym kandydatem na prezydenta Warszawy jest Rafał Trzaskowski z PO, a na wiceprezydenta Paweł Rabiej z Nowoczesnej.

Trzaskowski: Warszawa powinna być fajna!

– Wszystko zaczęło się w Warszawie, ciąg tych zwycięstw zaczął się w 2006. Warszawa powinna być bez obciachu! Warszawa powinna być fajna! To słowa z leksykonu ludzi młodych, dlatego musimy wygrać w Warszawie! – mówił podczas konwencji Rafał Trzaskowski.

Kandydat na prezydenta stolicy przekonywał, że „trzeba być blisko tych, którzy są wykluczani przez PiS”. – Musimy być blisko tych wszystkich, którzy są wykluczani przez PiS. Wokół tych mniejszości. Te koalicje muszą być jak najszersze! Mówmy same dobre rzeczy o wszystkich partiach, które jeszcze nie są z nami, o tych wszystkich ruchach miejskich. Bo to nam zapewni  zwycięstwo w wyborach samorządowych, a potem parlamentarnych! – przekonywał Trzaskowski.


Zdjęcie główne: Fot. Flickr/PO, licencja Creative Commons

Reklama