To jest system PRL-owski. Państwo chce mieć władzę nad obywatelem – mówią politycy PO o zakazie handlu w niedziele. Dlatego na najbliższym posiedzeniu Sejmu zaprezentują projekt ustawy, który “przywróci normalność”. – Powinniśmy w niedzielę robić to, na co przyjdzie nam ochota. To my mamy wybierać i decydować, co jest dla nas dobre, a nie Jarosław Kaczyński – tłumaczy szef klubu PO Sławomir Neumann.

Koniec zakupów w niedzielę

W niedzielę 11 marca po raz pierwszy sklepy zostaną zamknięte.

Szykuje się ogromne zamieszanie. Ograniczenie handlu w niedziele jest wprowadzane stopniowo. Najpierw będzie obowiązywało w dwie niedziele w miesiącu, później w trzy, aż w końcu we wszystkie. Choć i wtedy będą wyjątki. Czyli dwie niedziele przed świętami Bożego Narodzenia i jedna niedziela przed Wielkanocą. W Wigilię handel będzie ograniczony do 14.

Poza tym są sklepy, które mogą pracować. Ustawa przewiduje bowiem szereg wyjątków. Niedzielna sprzedaż nadal dozwolona będzie – poza cukierniami, piekarniami czy kwiaciarniami – m.in. na stacjach benzynowych, w hotelach i restauracjach, w autobusach, na dworcach, w kioskach z prasą, na pocztach, w hurtowniach rolno-spożywczych, w skupach zbóż, owoców czy mleka.

Reklama

W związku z tym już zaczęła się cała parada pomysłów, jak zakaz ominąć.

PO: Jarosław Kaczyński nie będzie urządzał nam życia!

– Jesteśmy przeciwni temu, żeby ograniczać wolności ludzi do wyboru, co będą robić w niedziele, albo do wyboru, kiedy i gdzie będą robić zakupy. Jarosław Kaczyński próbuje ułożyć nam życie na swoją modłę, decydować o tym, co będziemy robić w niedziele – mówi poseł Sławomir Neumann.

Dlatego PO na najbliższym posiedzeniu Sejmu złoży projekt ustawy, która “przywróci normalność”. – To my mamy wybierać i decydować, co jest dla nas dobre, a nie Jarosław Kaczyński – dodaje szef klubu PO. Poza tym ostrzega, że skutki ustawy przyjętej przez PiS będą opłakane: – To ustawa, która ogranicza nasze wolności i konkurencję, właściwie gwarantuje podwyżki cen i niestety powoduje zwalnianie ludzi z pracy.

PO liczy jeszcze na to, że PiS wycofa się z tej ustawy, bo “Jarosław Kaczyński przekona się, że to był zły ruch”. Sławomir Neumann podaje za przykład Węgry. Victor Orbán wprowadził zakaz handlu w niedziele i po roku się z tego wycofał.

Wcześniej PO złożyła projekt nowelizacji Kodeksu pracy, w którym znajduje się zapis, że pracodawca musi zagwarantować pracownikowi co najmniej dwie niedziele w miesiącu wolne od pracy.


Zdjęcie główne: Borys Budka i Sławomir Neumann, Fot. Flickr/PO, licencja Creative Commons

Reklama

Comments are closed.