– Zgodnie z art. 2 ust.1 ustawy o orderach i odznaczeniach, ordery i odznaczenia nadaje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Natomiast zgodnie z ust. 2 tego artykułu Prezydent nadaje ordery z własnej inicjatywy lub na wniosek Prezesa Rady Ministrów oraz Kapituł Orderów. Przepis art. 3 ust. 1 tej ustawy z kolei wskazuje, że z wnioskiem o nadanie Orderu Orła Białego, Orderu Odrodzenia Polski lub Krzyża Zasługi posłowi lub senatorowi można wystąpić po wygaśnięciu mandatu osoby proponowanej do odznaczenia – czytamy w odpowiedzi, jaką opublikowała gazeta.pl.

Przepis ten nie stanowi przeszkody i nie ogranicza Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w konstytucyjnym uprawnieniu wskazanym wprost w art. 138 Konstytucji do nadania z własnej inicjatywy orderu posłowi lub senatorowi także w czasie sprawowania przez niego mandatu. Zgodnie z art. 144 ust. 3 pkt 16 Konstytucji jest to prerogatywa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej niepodlegająca kontrasygnacie – dodają dalej współpracownicy Andrzeja Dudy.

Sprawę skomentował też sam prezydent. Jak twierdzi, “odznaczenia zostały nadane z inicjatywy własnej”.

–  Mam taki wyjątkowy przywilej, że mogę nadać odznaczenia z własnej inicjatywy – tłumaczy Andrzej Duda, cytowany przez Wprost. – Dyskusji nie było. Zostałem pochwalony za moją inicjatywę. Członkowie kapituły nie mieli żadnych wątpliwości – dodał, zapytany, czy konsultował swoją decyzję z kapitułą Orderu Orła Białego.

Reklama

Kontrowersje budzi też to, że Macierewicz jest podejrzewany przez dziennikarzy TVN i posłów opozycji o to, że nie opublikował dowodów, które pokazywały, że w Smoleńsku w 2010 roku wcale nie doszło do zamachu. Jak widać, nie przeszkodziło to prezydentowie nadać mu Orderu Orła Białego.

Źródło: gazeta.pl, Wprost

Reklama