Kolejny sondaż przynosi złe wieści dla PiS. Partia rządząca traci poparcie, a na samodzielną sejmową większość nie ma szans.
Widmo porażki zagląda politykom Zjednoczonej Prawicy w oczy. Sondaże wskazują, że wyborcza klęska jest coraz bardziej realna. Badania co prawda dają partii rządzącej największe poparcie, ale te procenty nie przekładają się na wystarczającą do samodzielnych rządów liczbę mandatów.
I to dla Kaczyńskiego i spółki wielki problem, bo możliwości koalicyjne PiS-u są niewielkie. Prezes może szukać posiłków w Konfederacji, ale prawicowa partia też nie wprowadzi do Sejmu zbyt wielu posłów.
Nowy sondaż, przeprowadzony przez firmę Research Partner na panelu Ariadna, potwierdza problemy PiS. Gdyby wybory miały odbyć się teraz, Zjednoczona Prawica wygrałaby z 30,6 proc. poparcia. Ekipa Kaczyńskiego traci jednak aż 2,5 proc. poparcia, a sam wynik nie wystarczy do samodzielnych rządów.
Drugie miejsce zajmuje KO, na którą zagłosuje 26 proc. wyborców. Trzecia jest Polska 2050 z 10.8-proc. poparciem. Dalsze miejsca zajmuje Konfederacja (7,5 proc.), PSL (6,8 proc.) i Lewica (6,5 proc.). Spora jest grupa niezdecydowanych – aż 8,6 proc. wyborców nie wie jeszcze, na którą partię zagłosuje.
PiS realnie obawia się porażki wyborczej, o czym świadczą ostatnie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Prezes zapowiada powołanie grup kontrolujących liczenie głosów, czy wręcz zmian prawnych, które „pozwolą lepiej kontrolować wyniki wyborów”. Padł tez pomysł, by zorganizować lokale wyborcze… przy kościołach. Wcześniej PiS rozważało też zmianę liczby okręgów wyborczych, by zwiększyć swoje szanse na wygraną.