W 2017 roku każdy minister otrzymał od 60 do 80 tys. zł nagrody. Tak wynika z odpowiedzi na interpelację, którą złożył poseł PO Krzysztof Brejza. – Oni stworzyli sobie ukryty system drugich pensji. To bezczelność o wartości ponad 2 mln zł i świadczy o niezwykłej arogancji tej ekipy – mówi polityk opozycji. Apeluje też do ministrów: “Jeżeli macie trochę honoru, oddajcie te pieniądze, bo na nie nie zasłużyliście”.
Skok na kasę Polaków
Bum❗️Odpowiedź na moją interpelację ws. nagród dla ministrów. Te horrendalne kwoty➡️to nie są nagrody❗️
Oni stworzyli sobie system dodatkowych pensji. Skok na kasę Polaków.#MiałoNieWyjść #PiSokryzja pic.twitter.com/KXQHA9PJDM— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) 9 lutego 2018
Poseł PO zapytanie w tej sprawie wysłał 13 grudnia. Odpowiedź otrzymał dopiero po 2 miesiącach. Rząd sam z siebie nie chciał udzielić tych informacji. – Każdy minister otrzymał w 2017 roku od więcej niż 60 tys. zł nagród. Tego nie było we wcześniejszych latach, nie było tak bezczelnego, ukrytego przed Polakami systemu wynagradzania ministrów. Oni stworzyli sobie ukryty system drugich pensji. Ukryte przed suwerenem nagrody miały nie ujrzeć światła dziennego – mówi Krzysztof Brejza.
– To świadczy o niezwykłej arogancji tej ekipy. To oni mówili, że wystarczy nie kraść. Niech spojrzą teraz w twarz zwykłym Polakom i powiedzą: pokora i umiar. Tak nie raz krzyczała z sejmowej mównicy była premier Beata Szydło, która sama dała sobie 65 tys. zł nagrody. To jest pokora i umiar?! – pyta retorycznie poseł PO.
Oddajcie te pieniądze
Politycy opozycji nie mają wątpliwości, że to kolejny dowód na oszustwo Polaków. – Półtora roku temu rząd planował podwyżki dla ministrów, wówczas po zmasowanej krytyce opinii publicznej się z tego wycofał. Okazało się, że tylko oficjalnie, a nieoficjalnie zostały przyznane w formie quasi-nagród. Za co? Za zasiadanie na stołku ministerialnym – tłumaczy poseł Jan Grabiec.
Rzecznik PO dodaje: – To w państwach autorytarnych i za komuny zarobki władzy były utajnione. Mimo przepisów antykorupcyjnych i jawności dochodów polityków PiS szuka sposobu na ich omijanie i z boku wypłaca pieniądze budżetowe do kieszeni polityków.
Dlatego politycy Platformy apelują do ministrów, aby oddali pieniądze, na które nie zasłużyli: – Żądamy, abyście oddali te pieniądze do budżetu, albo na cele charytatywne. Te pieniądze wam się nie należą!
Zdjęcie główne: Beata Szydło i Mateusz Morawiecki, Fot. P. Tracz/KPRM
Comments are closed.