Mimo apeli polityków i środowiska nauczycielskiego minister edukacji Anna Zalewska pozostanie na stanowisku. Zdecydował o tym Sejm, który odrzucił dziś wniosek Platformy Obywatelskiej o jej odwołanie.

Posłowie Platformy chcieli odwołania Zalewskiej w związku z planowaną przez nią reformą szkolnictwa. Ta, ich zdaniem, zaszkodzi uczniom i wprowadzi niepotrzebny chaos. Podobnego zdania są także nauczyciele. Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, mówił w rozmowie z wiadomo.co, że projekt ustawy jest chaotyczny i nierzetelny. – Anna Zalewska, która jest autorem tego projektu, powinna o to zapytać przede wszystkim siebie i tych, którzy będą musieli tę reformę wprowadzić – stwierdził.

Przekonywała o tym także Elżbieta Gapińska z PO, wnioskując dziś o odroczenie posiedzenia Sejmu, aby premier Beata Szydło mogła zapoznać się z argumentami. – Reforma, którą proponuje polskiej szkole minister Zalewska, jest najbardziej nieprzygotowaną reformą w historii polskiego szkolnictwa – mówiła. Dodała także, że szkoła nie może być wciąż polem eksperymentów: – Państwo chcecie likwidować gimnazja, zabierać pracę polskim nauczycielom. Nie macie żadnej refleksji nad tym, że protestują rodzice, nauczyciele, związki zawodowe, a o reformie źle wypowiadają się autorytety oświatowe i samorządowcy.

Ci ostatni podkreślają przede wszystkim brak pieniędzy. Zapowiadają, że na kolejne remonty budynków – by zaadaptować je do dużo większej liczby uczniów – w budżetach gmin nie ma pieniędzy. Prezydent Lublina zapowiedział już, że zwolnionych może być nawet 700 nauczycieli. Trudno się dziwić, że środowisko planowanych zmian się obawia.

Reklama

Za wnioskiem o odwołanie minister zagłosowali posłowie PO, Nowoczesnej, PSL i koła Europejscy Demokraci. Przeciw wszyscy posłowie PiS i część Kukiz ’15.

Proszona o zastanowienie się premier Beata Szydło stanęła jednak w obronie minister edukacji. – Żeby zreformować polską szkołę, trzeba mieć charakter, kompetencje, trzeba po prostu szkołę kochać i minister Zalewska to wszystko ma – powiedziała premier. I zapowiedziała, że projekty ustaw wprowadzających reformę edukacji zostaną przyjęte przez rząd w następnym tygodniu.

Planowane zmiany w edukacji to przede wszystkim likwidacja gimnazjów i przywrócenie 8-klasowych podstawówek i 4-letnich liceów. Zmiany mają się rozpocząć od roku szkolnego 2017/2018.


pap-maly-2 Zdjęcie główne: PAP/Marcin Obara

Zapisz

Zapisz

Reklama