#MarszWolności przeszedł ulicami Warszawy, z Placu Bankowego na Plac Konstytucji. To był marsz w obronie wolności, z hasłami: “Wolna Polska europejska”, “Obronimy demokrację”, “Nie ma wolności bez solidarności”. Marsz zorganizowała PO, ale uczestniczyły w nim także inne partie opozycyjne, samorządowcy, nauczyciele, dziennikarze i tysiące obywateli z całej Polski. – Idziemy tym marszem do wolności, do wygranych wyborów. Jesteśmy razem i zwyciężymy! – mówił lider PO Grzegorz Schetyna.

WOLNOŚĆ jest najważniejsza

– Czujemy pozytywną energię, żeby powiedzieć, że nie damy sobie odebrać wolności. Jesteśmy za, nasz protest jest pozytywny, za podmiotową Polską, niepodległą, suwerenną, uśmiechniętą, przyjazną, która nie widzi drugiego sortu, dla której wszyscy są równi, za wolną szkołą, niezawisłym sądownictwem. Chcemy, żeby trójpodział władzy był święty, za Polską demokratyczną, europejską, dumną, za Polską, która szuka przyjaciół i partnerów, a nie wrogów w Europie – mówił rozpoczynając Marsz Wolności lider PO Grzegorz Schetyna.

Zapowiedział też, że Marsz Wolności to początek i ważny krok, który pokazuje, że opozycja może i powinna być razem: – Będziemy szukać tego, co łączy, a nie dzieli, będziemy czuli pozytywną energię. Idziemy tym marszem do wolności, do wygranych wyborów. Żeby je wygrać, musimy być razem. Jesteśmy razem i zwyciężymy!

Reklama

Na ulicach stolicy był flagi partyjne, ale także biało-czerwone i europejskie. “Wolna Polska europejska” – dzisiaj to hasło padało wiele razy.

– Ważny jest ten sygnał wychodzący z Warszawy w demokratyczny świat. Dajemy świadectwo tego, że pragnienie wolności jest esencją polskości. Nasza powinność w Parlamencie Europejskim jest prosta, dawać świadectwo prawdzie. Polacy w UE czują się u siebie – mówił europoseł PO Janusz Lewandowski, były komisarz ds. budżetu.

O rozliczeniu wszystkich, którzy łamią prawo, mówił za to szef klubu PO poseł Sławomir Neumann. – Nie pozwolimy PiS-owi zabrać Polakom nadziei, przerwać europejskiego snu. Możemy obiecać, że Polacy was rozliczą, a niezawisłe sądy osądzą każdego, kto jest przy władzy i świadomie łamie prawo – mówił Neumann.

A o tym, że sprzeciw ma sens, przekonywał za to wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, legenda “Solidarności”: – W takim sprzeciwie jest sens. Jest nas tutaj dużo i będzie więcej, jeżeli władza PiS-u będzie nadal tak postępować. Takie demonstracje pokazują, gdzie jest Polska i Polacy.

WOLNA szkoła

Na scenie Marszu Wolności pojawił się dzisiaj także prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. – Początek wolności ma miejsce w szkole, szkoła uczy wolności i nie pozwolimy im tego odebrać. Nie możemy pozwolić wpędzić się w zamierzchły system edukacyjny, który nas cofa, tylko dlatego, że ktoś ma kompleksy. Szkoła musi być wolna, wolna od ideologii – mówił prezes ZNP.

Pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum edukacyjnego podpisało się prawie milion obywateli. Wniosek jest już w Sejmie, ale PiS nie zamierza się na nie zgodzić. – Ci, co głosowali na PiS, czują się oszukani, a ja czuję się wściekła, bo głosy milinów Polaków nie mogą zostać zignorowane – tyle Dorota Łobuda z ruchu “Rodzice przeciw Reformie Edukacji”.

WOLNY samorząd

Głośne nie zgromadzeni powiedzieli także planowanemu przez PiS zamachowi na samorząd. Jak mówił marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas z PSL, “zamach na samorząd to zamach na podstawowe wolności obywatelskie”.

– Brońmy samorządu jak niepodległości, to jest ostatnia ostoja normalności i wolności – apelowała Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.

Prezydent Poznania deklarował za to zgromadzonym: – Obronimy wolność, bo wolność rozumiemy inaczej niż ją rozumie Kaczyński, Erdogan, Putin czy Łukaszenka. Tej wolności będziemy strzec i tej wolności będziemy bronić.

Na scenie pojawił się także były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień. – W Polsce toczy się wojna o wszystko. Rządzący zawiesili konstytucję na kołku, nadwyrężyli TK, ale dopóki tam są przyzwoici sędziowie, będzie się bronił, zniszczyli media i służbę cywilną, ale nie zniszczą samorządu. Zbudowaliśmy silny fundament Rzeczypospolitej – mówił Stępień.

WOLNE sądy

– PiS nie zdoła zniszczyć niezawisłości sędziów i sądownictwa. Są na to za słabi! – mówił wprost Jerzy Stępień.

“Nie ma niezależności bez wolności” – to hasło skandował były minister sprawiedliwości z PO Borys Budka. Tłumaczył też, dlaczego sądy i sędziowie muszą być niezawiśli: – Żeby wyroki sądowe nie były pisane na Nowogrodzkiej, żeby pan Zbyszek, zwany ministrem, nie mógł decydować o tym, kogo w Polsce ukarać. Sądy muszą pozostać niezależne, żeby pan Mariusz, zwany ministrem, nie mógł na konferencjach prasowych skazywać, żeby nie próbował zastępować sądu.

OPOZYCJA razem. “Wygramy z PiS-em!”

– Jeżeli zbudujemy skuteczną opozycję, to wygramy wybory samorządowe, wygramy wybory europejskie, wygramy parlamentarne i wygramy prezydenckie w 2020 roku, obiecujemy to – deklarował lider PO. Liderzy partii opozycyjnych zebrali się wspólnie także na Placu Konstytucji.

– Dla nas nie ma ważniejszej sprawy niż Polska, dlatego jesteśmy tutaj wspólnie. Połamano Konstytucję RP i ustawy. Teraz chce się złamać organizacje pozarządowe i samorządy. Nie ma na to naszej zgody – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. Według lidera PSL, jedną z grup, które najbardziej straciły na rządach PiS, są rolnicy: – Odbijemy PiS-owi polską wieś. Czas pańszczyzny u panów minął, nie damy zrobić z nas chłopów pańszczyźnianych!

Na scenie stanął także lider Nowoczesnej Ryszard Petru. – To jest bardzo długi marsz. Musimy być konsekwentni. Mamy inne programy, ale w sprawach fundamentalnych, miejsca Polski w Europie, tego, że nie zgadzamy się na nacjonalizm i populizm, musimy działać razem, ponad podziałami – deklarował Petru.

“Co robić? Czego boi się JK?” – pytał także senator Marek Borowski, związany z Lewicą. I odpowiadał: – Poza kobietami Jarosław Kaczyński najbardziej boi się jednolitego powszechnego sprzeciwu, który nie ma barw politycznych.

– W jedności siła, jak jesteśmy razem, to jesteśmy silni. Nigdy nie wolno się załamywać i wątpić, że się zwycięży. Jak ktoś wątpi w zwycięstwo, to w połowie już przegrał – to głos Krzysztofa Łozińskiego z KOD-u.

– Tę jedność musimy dowieźć aż do urn wyborczych, wtedy odsuniemy od władzy tych, którzy chcą ograniczać wolność – mówiła także była premier Ewa Kopacz. Dziękowała przy okazji milionom kobiet, które stanęły w obronie praw kobiet i wygrały z Jarosławem Kaczyńskim.

Marsz Wolności zakończył się na Placu Konstytucji życzeniami dla Francuzów i hymnem Europy, czyli Odą do radości. Rozpoczął się za to hymnem Polski.


Zdjęcie główne: Marsz Wolności, 7 maja 2017 r., Fot. Facebook/PO

Zapisz

Reklama