Ale na stanowisku Marszałka Sejmu zostaje. Tak zdecydował Jarosław Kaczyński. Sam wyszedł na mównicę w obronie Kuchcińskiego. Chociaż jego wystąpienie to był przede wszystkim atak na opozycję i próba obrócenia wszystkiego w żart. Tak najłatwiej. Odwołania Marka Kuchcińskiego domagała się PO. – Nie może być tak, że marszałek Sejmu jest asystentem prezesa partii rządzącej – mówił lider Platformy Grzegorz Schetyna. Lista zarzutów jest zresztą długa: łamanie konstytucji, regulaminu Sejmu, kneblowanie opozycji, nielegalne posiedzenie Sejmu 16 grudnia. – Gdyby pan miał odrobinę honoru, podałby się do dymisji sam – o to apelował szef klubu PO Sławomir Neumann. Apelował oczywiście bezskutecznie.
Wynik głosowania: za odwołaniem Kuchcińskiego 174 posłów, przeciwko 241 posłów, wstrzymało się 24 posłów.
Schetyna: Marszałek kompromituje Sejm
– To, co wydarzyło się 16 grudnia, to państwo PiS w pigułce. To polityka patologii i unikania debaty. Parlament nie służy do wymiany poglądów i sporu politycznego, tylko do wykazywania swojej racji i narzucania swojej woli. Realizacją takiej polityki jest zachowanie Marka Kuchcińskiego – mówił uzasadniając wniosek PO lider partii Grzegorz Schetyna.
Lista zarzutów wobec marszałka Sejmu jest długa:
- wyłączanie mikrofonu, czyli kneblowanie opozycji
- uniemożliwienie składania wniosków formalnych
- sprzyjanie własnemu środowisku politycznemu
- demolowanie polskiego prawa i konstytucji
- posiedzenie Sejmu i bezprawne głosowania na Sali Kolumnowej
– Może być tak, że marszałkowie Sejmu stają się prezydentami, premierami czy ministrami, ale może być też tak, że będą się wstydzić, że byli takimi marszałkami – Sejmu PiS-u – mówił lider PO.
Według Schetyny, podległość Jarosławowi Kaczyńskiemu widać jak na dłoni: – Prezes Kaczyński podnosi rękę, a pan się boi odezwać. (…) Pan się poddał prezesowi Kaczyńskiemu, dlatego że przyjął pan warunki, w których partia rządząca może wszystko. Ale pan jest marszałkiem Sejmu i pozostanie pan nim w elementarnej świadomości politycznej. Będzie pan wspominany jako osoba, która kompromitowała ten Sejm.
Lider PO przy okazji ostrzegał: – Kiedyś będziecie w opozycji. Pamiętajcie, że te rzeczy, które wprowadzacie, ci, co wygrają, będą wykorzystywać przeciwko wam. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
Wystąpienie Grzegorza Schetyny z ław poselskich komentowali i wyśmiewali politycy PiS. Najwidoczniej to, co dzieje się w Sejmie i w naszym kraju, ich śmieszy. – Pusty śmiech jest odbiciem waszej pogardy dla demokracji. Pycha kroczy przed upadkiem – kwituje lider PO.
Prezes PiS na mównicy, czyli czarne jest białe
Jarosław Kaczyński na mównicy bywa rzadko. Dzisiaj się pojawił i to – podobnie jak inni politycy PiS – w bardzo dobrym humorze. Rozpoczął od zdania, które z ust polityków partii rządzącej pada najczęściej: to wy! – Chciałbym panu Schetynie podziękować, bo znakomicie scharakteryzował 8 lat rządów PO w Sejmie. Niewielkie zmiany i ja bym też mógł to przemówienie wygłosić.
– Jeżeli warto się nad czymś zastanowić, to nad fenomenem całkowicie fałszywej świadomości. Przypuszczam, że pan być może wierzy w to, co mówi – mówił Kaczyński, zwracając się w stronę lidera PO. – To wyście łamali konstytucję, regulamin, kodeks karny, a teraz zgłaszacie pretensje do marszałka. To warto by zbadać z punktu widzenia psychologii. Wyście blokowali Sejm, postępowaliście jak Samoobrona. Kiedy to robiła Samoobrona, to nie mieliście żadnych wątpliwości, że trzeba użyć siły. Myśmy siły nie użyli, chociaż były wszelkie przesłanki prawne do tego, żeby jej użyć.
Każde zdanie prezesa nagradzane oczywiście brawami posłów PiS, a niektóre nawet salwami śmiechu. Ale to jedno zapewne przejdzie do historii: – Jesteśmy ludzkimi panami, bo jesteśmy panami, w przeciwieństwie do niektórych.
Za te słowa Platforma domaga się zresztą przeprosin od prezesa Kaczyńskiego… Ale, jak wiadomo, prezes nie przeprasza.
W obronie marszałka Jarosław Kaczyński wygłosił właściwie tylko jedno zdanie: – Pan marszałek Kuchciński pracuje na takiej niwie, którą można najkrócej określić: likwidacja w Polsce tego zespołu patologii społecznych, które się nazywają postkomunizm. Doskonale pracuje i będzie miał piękne miejsce w polskiej historii.
I tak oto prezes oświecił wszystkich – najważniejszym zadaniem marszałka Sejmu nie jest już organizowanie prac Sejmu.
Prezes PiS – jak to ma w zwyczaju – wygłasza swoją kwestię i wychodzi z sali obrad.
Neumann: czujecie się właścicielami państwa
– To, co pan teraz mówił, pokazuje dokładnie, gdzie wy jesteście, dokładnie państwo PiS. Uważacie się za panów, którzy mogą wszystko, którzy używają siły przed Sejmem, żeby prezes mógł przejechać. Czujecie się właścicielami państwa. To jest arogancja i pycha, która was zgubi. To cala kwintesencja państwa PiS – mówił Neumann.
Szef klubu parlamentarnego PO nie ma wątpliwości: – Jedynym zadaniem, jakie postawił marszałkowi Kaczyński, to bycie wiernym żołnierzem, asystentem prezesa, który będzie państwo PiS wprowadzał w Sejmie. To jest właśnie ta buta, arogancja i brak poszanowania dla jakichkolwiek innych poglądów poza waszymi.
Marszałek Sejmu jest odpowiedzialny za to, co działo się przy ul. Wiejskiej 16 grudnia, a to czarna data polskiego parlamentaryzmu. Dlatego według Neumanna, “powinien podać się do dymisji sam”.
Kuchciński zły dla wszystkich, oprócz PiS
Wniosek PO poparli także posłowie innych partii:
Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej: – Pańskie zachowanie, brak zimnej krwi, brak opanowania, to wszystko doprowadziło do najpoważniejszego kryzysu parlamentarnego po 1989 roku. Jeśli pan nie jest w stanie zapanować nad sobą, to jak może pan zapanować nad salą parlamentarną?
Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL: – Autorytet Sejmu został obdarty. Nie ma dzisiaj w funkcji marszałka osoby, która potrafiłaby stać na straży nie tylko prawa, nie tylko konstytucji, ale również dobrych zwyczajów i obyczajów.
Grzegorz Długi z Kukiz ’15: – Czy chce mieć pan przydomek marszałka “Kolumnowego”, czy marszałka “Ucieczki”?
Zdjęcie główne: Marek Kuchciński otwiera posiedzenie Sejmu; PAP/Radek Pietruszka