Choć ironicznie mawia się, że na piłkarskim EURO grają wszyscy – to nawiązanie do rozszerzenia liczby uczestników do 24 drużyn – to oczywiście tak kolorowo nie jest. Wciąż kilka reprezentacji z ambicjami musi pogodzić się z oglądaniem turnieju w telewizji. Eliminacje zbliżają się do końca – kto ma największe szanse zagrać za rok o trofeum?

GRUPA A

Zgodnie z tradycją, Anglicy idą przez eliminacje jak burza. Grupa z Czechami, Kosowem, Czarnogórą, Bułgarią wydawała się na papierze bardzo wyrównana, ale dwie ostatnie ekipy szybko odpadły z rywalizacji. Zaskoczyli za to Kosowianie, którzy mocno liczą się w walce o awans. Prawdopodobnie w listopadzie zagrają bezpośredni mecz o EURO z Czechami. Ci w piątek zmierzą się w Pradze z Anglią, więc całe Kosowo liczy, że po październikowych meczach jego reprezentacja bronić będzie drugiego, premiowanego awansem, miejsca w grupie. Awans najmłodszego bałkańskiego kraju będzie największą sensacją tych eliminacji.
PRAWDOPODOBNY AWANS: Anglia, Czechy/ Kosowo

GRUPA B

W grupie B rywalizuje aktualny mistrz Europy, Portugalia, ale póki co w tabeli ogląda plecy Ukrainy. Drużyna Andrija Szewczenki świetnie rozpoczęła te eliminacje i pewnie zmierza po awans. Odebrać może go tylko kataklizm – przegrana w meczach z bezpośrednimi rywalami o EURO, Portugalią i Serbią (w listopadzie) oraz strata punktów z Litwą. 14. października, w dzień święta narodowego, Ukraina zagra z Portugalią kluczowy mecz dla rozkładu tabeli na finiszu eliminacji.
PRAWDOPODOBNY AWANS: Ukraina, Portugalia, Serbia

GRUPA C

Ta grupa to kolejny akcent walki Niemiec i Holandii. Obie reprezentacje spotkały się w Lidze Narodów i górą byli Oranje. Holendrzy pragną wrócić na mistrzowskie salony po nieobecności na EURO 2016 i zeszłorocznym mundialu. Powinno się to udać – co prawda w tabeli na drugim miejscu jest obecnie Irlandia Północna, ale w rzeczywistości grali oni tylko dwumecze z Estonią i Białorusią. Wydaje się, że w tej grupie nic nie zamiesza hegemonom szyków.
PRAWDOPODOBNY AWANS: Niemcy, Holandia

Reklama

GRUPA D

Niepozorna grupa, w której brak zdecydowanego faworyta. O awans zagrają Dania, Szwajcaria i Irlandia. Sytuacja może wyklarować się po październikowych meczach – Helweci zagrają z oboma rywalami. Irlandczycy bronią pozycji lidera, lecz na ich dorobek punktowy składa się 6 punktów za mecze z Gibraltarem. Szwajcaria i Dania ma te spotkania – i prawdopodobne 3 punkty – jeszcze przed sobą.
PRAWDOPODOBNY AWANS: Szwajcaria, Dania, Irlandia

GRUPA E
Bardzo wyrównana grupa, w której obecnie przewodzą Chorwacja i Słowacja, lecz po październikowych meczach w lepszej sytuacji mogą być goniące je Węgry i Walia. Zdecydują bezpośrednie gry i dyspozycja w Azerbejdżanie. Wicemistrzowie świata stracili już punkty na tym trudnym terenie.
PRAWDOPODOBNY AWANS: Chorwacja, Walia, Węgry, Słowacja.

GRUPA F

Zwycięzca grupy jest praktycznie znany – Hiszpania wygrała wszystkie mecze, straciła zaledwie 3 bramki. Za jej plecami toczy się skandynawska walka między Szwecją i Norwegią, w którą wmieszała się także Rumunia. Październik będzie miesiącem prawdy dla Norwegów – po meczach z Hiszpanią i Rumunią nie mogą stracić za wielu punktów. Przed nimi bowiem listopad i potencjalnie łatwiejsze gry z Wyspami Owczymi i Maltą.
PRAWDOPODOBNY AWANS: Hiszpania, Szwecja/Rumunia/Norwegia

GRUPA G

W Polskiej grupie jeszcze w sierpniu wydawało się, że Biało-Czerwoni ma autostradę do EURO, Austriacy zawiedli, a o niespodziankę postara się Izrael. Wrześniowe mecze wiele zmieniły – przewaga liderów zmalała, a zespół Franco Fody, który uważany był za faworyta grupy, wrócił na właściwe tory. W walkę o awans mocno wpisała się Słowenia.
Korzystny dla naszej reprezentacji jest kalendarz. W październiku gramy mecze z teoretycznie mniej wymagającymi rywalami, a Słowenia i Austria zmierzą się ze sobą – ktoś straci więc punkty. To dla Roberta Lewandowskiego i spółki wymarzona sytuacja, by powiększyć przewagę do bezpiecznych rozmiarów. A może i zapewnić sobie awans już 13 października?
PRAWDOPODOBNY AWANS: Polska, Austria/Słowenia

GRUPA H

W tej grupie pozytywnie zaskakują Turcy, którzy mają na swoim rozkładzie mistrzów świata. Francuzi postarają się zrewanżować 14 października na Stade de France. Jeżeli trzy dni wcześniej ekipa Didiera Deschampsa pokona na wyjeździe Islandię, prawdopodobnie wyeliminuje z walki o awans trzeciego rywala. Jeżeli Islandczycy marzą o grze na kolejnym wielkim turnieju, nie mogą z Francją przegrać, a w listopadzie zagrają z Turcją.
PRAWDOPODOBNY AWANS: Francja, Turcja.

GRUPA I

Sprawa jest raczej jasna – Belgia i Rosja mają zbyt dużą przewagę (odpowiednio 11 i 8 punktów) nad trzecim w tabeli Kazachstanem. Tylko kataklizm mógłby odebrać tym ekipom awans.
PRAWDOPODOBNY AWANS: Belgia, Rosja

GRUPA J

Pewnie po awans zmierzają Włosi, ale za ich plecami szykuje się niespodzianka. Fantastycznie w tych eliminacjach spisują się Finowie. Przed zespołem trenera Markku Kanervy bardzo ważny miesiąc – zagra z bezpośrednimi rywalami w walce o awans: 12 października na wyjeździe z Bośnią i Hercegowiną, trzy dni później w Turku z Armenią. Wydaje się, że EURO zagra sensacyjny finalista.
PRAWDOPODOBNY AWANS: Włochy, Finlandia/Armenia/Bośnia i Hercegowina


Zdjęcie główne: Mecz Słowacja-Hiszpania, Fot: Nazionale Calcio, licencja Creative Commons

Reklama