Recep Tayyip Erdogan zaskoczył wypowiedzią na temat Władimira Putina. Prezydent Turcji stwierdził, że rosyjski zbrodniarz „jest bardziej otwarty na negocjacje” z Wołodymirem Zełenskim.
Recep Tayyip Erdogan utrzymuje regularny kontakt z Władimirem Putinem. Więcej – robi z Rosją biznesy, ostatnio potwierdził, że porozumiał się z Moskwą ws. utworzenia w Turcji hubu gazowego. Jednocześnie krytycznie wypowiada się na temat rosyjskiej agresji na Ukrainę. Turcja od początku wojny przybrała rolę pośrednika, to w tym kraju toczyły się negocjacje między szefami MSZ Rosji i Ukrainy.
Rozmowy między stronami zostały zerwane, gdy wyszły na jaw rosyjskie zbrodnie m.in. w Buczy. Z kolei już po aneksji przez Rosję czterech ukraińskich obwodów pod koniec września, Wołodymyr Zełenski podpisał dekret zakazujący jakichkolwiek negocjacji z Władimirem Putinem.
Tymczasem Erdogan rozmawiał z Putinem 13 października w Kazachstanie i podzielił się swoimi refleksjami. Jak stwierdził, kremlowski zbrodniarz „jest teraz znacznie łagodniejszy i bardziej otwarty na negocjacje niż wcześniej”.
– Zobaczymy, słuchając obu przywódców, jak daleko mogą posunąć się w dyplomacji telefonicznej, którą będziemy prowadzić w nadchodzących dniach. Podczas moich wczorajszych rozmów z Zełenskim czułem, że nie ma on takiej blokady i że on też jest za jej przezwyciężeniem. Nie tracimy nadziei. Mamy nadzieję, że będziemy kontynuować drogę do pokoju – ocenił Recep Tayyip Erdogan.
Obecnie Turcja pośredniczy w próbie przedłużenia porozumienia ws. korytarza zbożowego. Umowa o eksporcie ukraińskiej żywności przez porty czarnomorskie wygasa 22 listopada, jest plan przedłużenia jej o trzy miesiące lub dłużej. Kreml chce wymusić przy tym złagodzenie sankcji, co jest oczywiście kolejną próbą szantażu żywnościowego ze strony Rosji.
– Chcę, by każda rodzina w Afryce, Azji i na Bliskim Wschodzie wiedziała, że Ukraina nie stawia żadnych dodatkowych żądań i chce by korytarz zbożowy funkcjonował – podkreślił Dmytro Kułeba, szef ukraińskiego MSZ.
Źródło: Onet