Paweł Kukiz ostro zareagował na pytanie o swój sejmowy dorobek. – Pan śmie zarzucać mi brak pracy? – grzmiał rockman.

Paweł Kukiz był gościem Roberta Mazurka na antenie RMF FM. W rozmowie poruszono kilka tematów, m.in. kwestię ustawy o sędziach pokoju, na której mocno zależy Kukizowi. Rockman zapowiedział, że nie będzie głosował wraz z PiS do czasu, dopóki partia rządząca nie uchwali tej ustawy. Przy okazji Kukiz wyszedł z propozycją w stronę opozycji.

To minister Ziobro blokuje sędziów pokoju. Chciałem przypomnieć, że w listopadzie mija pół roku od ostatniego wotum nieufności. Jeśli opozycja wyjdzie z takim wnioskiem, a sędziów pokoju nie będzie uchwalonych, to z przyjemnością zagłosuję za tym wotum – zapowiedział rockman.

Kukizowi nie spodobało się za to pytanie jego dorobek sejmowy. Robert Mazurek przypomniał, że muzyk zaliczył „jedno wystąpienie od początku kadencji, siedem interpelacji i żadnej komisji”.

Coraz mniejszy sens widzę w przebywaniu w tym Sejmie. Pan śmie zarzucać mi brak pracy? – oburzył się Kukiz. – Pan myli pracę z jakimiś formalnościami. Mogę panu dziś złożyć 50 interpelacji, nie ma żadnego problemu. Ja mam w tym środowisku grzechotników i szumowin się produkować? – grzmiał rockman. Stwierdził, że zaangażował się w politykę, by „zrealizować konkretne cele”, wśród których najważniejszymi są zmiana ordynacji wyborczej i wprowadzenie sędziów pokoju. Przekonywał, że w obecnej kadencji parlamentarnej udało mu się wywalczyć m.in. uchwalenie tzw. ustawy antykorupcyjnej, podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tysięcy złotych.

Reklama

Proszę mi nie mówić o braku pracy, bo czasem na nogach ledwo się trzymam, nie ze względu, że z Czarneckim przebywam, ale ze zmęczenia – podsumował temat swojej pracy Kukiz.

Źródło: RMF FM

Reklama