W weekend nad Polską przeszły nawałnice, w wyniku których zginęło 6 osób, wiele domów zostało zniszczonych, tysiące gospodarstw jest odciętych od świata. – Pieniądze od samorządów już płyną – zapewnia premier. – Problemy są sukcesywnie usuwane – dodaje szef MSWiA. Mariusz Błaszczak i premier Beata Szydło postanowili udać się dzisiaj do najbardziej poszkodowanych miejsc. – Dlaczego dopiero dzisiaj?! – pytają politycy PO. Sławomir Neumann nie ma wątpliwości, że “rząd nie zdaje egzaminu”, a minister Błaszczak “zamiast pomagać ludziom opalał swój brzuch”.
W sumie od piątku strażacy w całym kraju interweniowali ponad 17 tys. razy. W wyniku nawałnic zginęło 6 osób, a 51 zostało rannych, w tym 12 strażaków. Silny wiatr uszkodził lub zerwał dachy z około 3 tys. budynków, w tym ponad 2 tys. mieszkalnych. Tysiące gospodarstw jest odciętych od świata, pozostaje bez wody, prądu i łączności.
Rząd się obudził
– Pomoc finansowa została uruchomiona, trafiła na konta samorządów. Drzewa z dróg zostały usunięte, zapewniona jest dostawa wody, niespełna 27 tys. jest pozbawionych energii elektrycznej, problemy są sukcesywnie usuwane – zapewnił dzisiaj na konferencji prasowej Mariusz Błaszczak.
Minister spraw wewnętrznych zapewnił, że jest w kontakcie z panią premier, która na dzisiaj zwołała naradę ministrów. Beata Szydło odwiedzi też miejscowość Rytel w woj. pomorskim, Mariusz Błaszczak pojawi się za to w woj. kujawsko-pomorskim.
Po naradzie z ministrami głos w sprawie zabrała także Beata Szydło. Pani premier nie ma sobie nic do zarzucenia. – Od piątku sytuacja jest przez nas monitorowana i kontrolowana. Prowadzone są bardzo intensywne działania. Jestem na bieżąco informowana o wszystkich akcjach, które są prowadzone. (…) Wszystkie służby są zaangażowane i w tej chwili trwa usuwanie skutków tej trąby powietrznej, która miała miejsce z piątku na sobotę. W pierwszym etapie skoncentrowaliśmy się i skupiliśmy się na zabezpieczeniu zdrowia i życia ludzi. To było najważniejsze, a w tej chwili trwa usuwanie skutków tych nawałnic – mówiła Beata Szydło.
Wczoraj wieczorem MON zdecydowało o wydzieleniu żołnierzy do pomocy przy udrażnianiu rzeki Brdy. Wojsko oraz sprzęt wojskowy ma pomagać także mieszkańcom gminy Rytel.
Ale według polityków opozycji to przede wszystkim za późno i za mało:
Dziś zamiast defilady #WOT powinny pomagać poszkodowanym ludziom. Wstyd dla @MON_GOV_PL i @BeataSzydlo. To jest państwo teoretyczne.
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) 15 sierpnia 2017
Według polityków opozycji, potrzebnych jest więcej żołnierzy i większe ilości ciężkiego sprzętu, bo bez tego skutki nawałnic będą usuwane jeszcze wiele miesięcy.
PO: Ludzie zostali zostawieni sami sobie
– Do tragedii doszło w piątek. Przez 4 dni nie było koordynacji ze szczebla centralnego, pomocy dla ludzi, którzy są odcięci od świata, nie mają prądu, wody i łączności. Dopiero we wtorek premier Szydło zwołuje naradę i chce zobaczyć na miejscu skutki zniszczeń. A minister Błaszczak wraca z urlopu i próbuje zorientować się, jakie są skutki tej nawałnicy. Oczekiwalibyśmy znacznie szybszego działania – mówi szef klubu PO poseł Sławomir Neumann.
Poseł opozycji przypomina, że w 2012 roku, gdy podobna trąba powietrzna przeszła przez Pomorze, reakcja była natychmiastowa. – Jeszcze tego samego dnia urzędnicy byli wśród poszkodowanych, były spisywane raporty, były decyzje, aby wypłacać pomoc ludziom, którzy muszą naprawiać swoje domy – mówi.
– Dzisiaj rząd nie zdaje egzaminu. Mam nadzieję, że w końcu zacznie koordynować akcję pomocy dla ludzi, bo zostali zostawieni sami sobie. A taka centralna koordynacja działań jest teraz najbardziej potrzebna – dodaje Neumann.
Politycy PO apelują także o rozważenie możliwości wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.
“Minister Błaszczak przez 4 dni zajmował się opalaniem brzucha”
Opozycja alarmuje i krytykuje, a minister Błaszczak apeluje: – Apeluję, żeby politycy totalnej opozycji nie lansowali się na krzywdzie, która została wyrządzona, żeby nie prowadzili kampanii w sytuacji, w której jest prowadzona akcja ratunkowa.
Jak na takie słowa ministra odpowiada polityk PO? Nie przebiera w słowach. – Mariusz Błaszczak kiedyś mówił tylko o winie Tuska. Dzisiaj jest ministrem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i jego winą oraz potwierdzeniem braku jakichkolwiek kompetencji odpowiedzialności jest zachowanie w ostatnich 4 dniach. Zamiast koordynować pomoc dla ludzi, to opalał swój brzuch. Wstyd. Może jechać na plażę dalej się opalać, bo tam jest jego miejsce – mówi w rozmowie z wiadomo.co Sławomir Neumann.
Zdjęcie główne: Premier Beata Szydło, Fot. KPRM
Comments are closed.