Piłsudski i Wałęsa mieli trudniejszą sytuację. Jeśli oni mogli pokonać bolszewików, to dlaczego wy nie mielibyście dać rady pokonać współczesnych bolszewików? – mówił w Łodzi Donald Tusk. Szef Rady Europejskiej w ramach Igrzysk Wolności wygłosił wykład pod tytułem “11 listopada 2018. Polska i Europa. Dwie rocznice, dwie lekcje”. To właśnie słowa o “współczesnych bolszewikach” obudziły najwięcej emocji. Coraz częściej mówi się o tym, że to zapowiedź powrotu byłego premiera do polskiej polityki. W niedzielę o 8.45 razem z Grzegorzem Schetyną, liderem PO, złoży kwiaty przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego.

Pokonacie “współczesnych bolszewików”

– Józef Piłsudski, kiedy pokonywał bolszewików, a więc kiedy de facto bronił wspólnoty Zachodu, wolności, bo nie tylko naszej ojczyzny, to miał trochę trudniejszą sytuację niż my dzisiaj. Kiedy Lech Wałęsa pokonywał bolszewików w jakimś symbolicznym sensie, kiedy wydobył z nas to, co europejskie, wolnościowe, także narodowe, to miał o wiele trudniejszą sytuację, niż my dzisiaj. Słuchajcie, jeśli oni mogli pokonać bolszewików, to dlaczego wy nie mielibyście dać radę pokonać współczesnych bolszewików? – mówił w Łodzi Donald Tusk.

Były premier apelował też o to, aby “bronić praw, wolności i niepodległości”. – Pamiętajcie, bez waszych, naszych, Polaków praw i wolności nie ma niepodległości – dodawał.

Poza tym, myśląc o przyszłości, musimy także szanować przeszłość. – Chcę jeszcze raz dobitnie powtórzyć, bo to będzie bardzo ważne, właśnie dzisiaj, w przeddzień rocznicy niepodległości. Wszak to Piłsudski powiedział, że naród, który nie szanuje swojej przeszłości, nie zasługuje na dobrą przyszłość. Więc podkreślmy to jeszcze raz, tak wyraźnie jak to możliwe. Bohaterem, ojcem naszej niepodległości jest Józef Piłsudski. Bohaterem i ojcem naszej wolności jest Lech Wałęsa. I basta! Nie zmieni tego żadna odgórna polityka historyczna – mówił Donald Tusk.

Reklama

Kolejny sprawdzian to wybory europejskie

– Na naszych oczach dzieje się historia i na naszych oczach może zdarzyć się dramat. Tym bardziej, że za kilka miesięcy wybierzemy w Europie parlament. W tym parlamencie niewykluczone, że znajdą się w bardzo silnej pozycji dwa nurty polityczne – tłumaczył Donald Tusk. Według szefa Rady Europejskiej ścierać będzie się nurt “brunatny, jednoznacznie antyeuropejski” oraz stawiający na “zintegrowanie Unii”.

– I w jednym, i drugim scenariuszu może dla Polski nie być miejsca, jeśli dzisiaj w Warszawie dominować będzie polityka, która stawia także na resentymenty narodowe, negatywne dla UE scenariusze. To nie jest kwestia przyszłych dekad. To kwestia przyszłych miesięcy. W ciągu najbliższych kilku, kilkunastu miesięcy napisany zostanie kolejny rozdział. Albo optymistyczny albo ponury historii integracji europejskiej. I wierzcie mi, te słowa, zdarzenia będą dotyczyły także bezpośrednio naszej niepodległości – ostrzegał.

Dlatego apelował o to, aby przygotować obchody 3-majowe i nie lekceważyć wyborów europejskich, które odbędą się właśnie wiosną. – To całe zamieszanie, którego jesteśmy dzisiaj świadkami, kto maszeruje, kto nie, chyba nie ma większego sensu. Tutaj jestem wierny innemu bohaterowi mojej młodości, Jackowi Kuroniowi i pamiętam do dzisiaj jego słowa: nie palcie komitetów, tylko twórzcie swoje własne. To zostawmy ten marsz w spokoju i spróbujcie nie wykluczając nikogo, pokazując czym naprawdę jest polska solidarność, spróbujcie pokazać, że wiosna może być wasza, nasza, Polska. Nie ma co tutaj czekać na żadnego jeźdźca na białym koniu. (…) Liczcie przede wszystkim na siebie – apelował Donald Tusk.

“Tusk daje nadzieję”, “mądre i inspirujące wystąpienie”

Wystąpienie Donalda Tuska wzbudziło wiele emocji, także na Twitterze:

W niedzielę 11 listopada o 8.45 Donald Tusk, razem z liderem PO Grzegorzem Schetyną, złożą kwiaty przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. Szef Rady Europejskiej będzie uczestniczył także w oficjalnych uroczystościach przed Grobem Nieznanego Żołnierza.


Zdjęcie główne: Donald Tusk, Fot. Flickr/European Parliament, licencja Creative Commons

Reklama