Klub PO domaga się wyjaśnień w sprawie nocnego użycia gazu przeciwko protestującym w obronie sądów. – Kto i na jakiej podstawie, w jakich okolicznościach wydał zgodę, czy wobec osób, które nadużyły uprawnień, będą wyciągnięte konsekwencje? – pytał Andrzej Halicki. Policja tłumaczy, że została zaatakowana; “ktoś z tłumu użył wobec policjantów gazu” – czytamy w oświadczeniu Komendy Stołecznej Policji.

Policja użyła gazu, kilkanaście osób poszkodowanych

Do wydarzeń doszło w nocy po zakończonym już proteście przed Pałacem Prezydenckim. Do masowych protestów doszło po podpisaniu przez prezydenta ustawy, która zmienia m.in. sposób wybierania I Prezesa SN. Zdaniem ekspertów i opozycji nowelizacja łamię konstytucję i jest gwoździem do trumny niezależności sadów i sędziów.

Policja: Ktoś z tłumu użył wobec policjantów gazu

Z opublikowanego oświadczenia policji wynika, że to funkcjonariusze zostali zaatakowani przez protestujących. – Podczas prowadzonej interwencji przez policjantów z osobami, które malowały chodnik, tłum zaczął zachowywać się agresywnie. Policjanci utworzyli “pierścień” celem umożliwienia zakończenia tej interwencji. Niestety ktoś z tłumu użył wobec policjantów gazu. W związku z zagrożeniem również jeden z policjantów użył ręcznego gazu będącego na wyposażeniu indywidualnym – czytamy w oświadczeniu.

Reklama

PO: Domagamy się wyjaśnień

Klub PO złożył pismo do ministra Joachima Brudzińskiego z żądaniem informacji nt. okoliczności użycia gazu. – Kto i na jakiej podstawie, w jakich okolicznościach wydał zgodę, czy wobec osób, które nadużyły uprawnień, będą wyciągnięte konsekwencje? – pytał Andrzej Halicki z PO.

Całe zajście widzieli senator Bogdan Klich i poseł Michał Szczerba z PO.

– Uczestniczyliśmy razem innymi Polkami i Polakami w protestach. Te protesty miały charakter pokojowy, nie ma absolutnie żadnego wytłumaczenia dla takiej reakcji policji z jaką protestujący spotkali się wczoraj w nocy już po zakończeniu protestu – uważa Bogdan Klich. – |Były momenty, kiedy policja zachowała się jak prowokator wobec protestujących. Takie sytuacje nie mogą się zdarzać więcej – dodał senator PO.

PO: Będziemy chronić Polaków

Posłowie Platformy przypomnieli, że wszyscy poszkodowani mogą liczyć na pomoc Biura Obywatelskiego. – Będziemy pomagać tym wszystkim, którzy wspierają demokrację, którzy oczekują, że ich prawa obywatelskie będą respektowane – mówił Andrzej Halicki z PO.

Posłowie przypomnieli, że Biuro działa od grudnia 2016 roku, współpracuje z prawnikami, którzy podejmują się pomocy poszkodowanym obywatelom lub udzielają informacji.

– Wszystkie osoby, które czują się poszkodowane i potrzebują pomocy prawnej, mogą przyjść do Biura Obywatelskiego, tam mają zagwarantowaną pomoc – dodał Andrzej Halicki


Zdjęcie główne: Andrzej Halicki, Bogdan Klich, Fot. Twitter/PO

Reklama