Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji właśnie rozpoczęła swoją działalność na roboczym spotkaniu. Komisja nie ma jeszcze wszystkich członków, ale jej przewodniczący, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zapowiedział, że na razie komisja ustali, którymi nieruchomościami się zajmie. – Zgłosimy nieruchomość położną przy Srebrnej 16, własność spółki Srebrna, we władzach spółki zasiada m.in. Jarosław Kaczyński – zapowiedział Jan Grabiec z PO.

Niepełna komisja

Pierwsze posiedzenie komisji miało charakter organizacyjny, ponieważ Sejm nie wybrał jeszcze jednego członka. Poparcia izby nie uzyskała kandydatura posła Jerzego Meysztowicza, wskazanego przez Nowoczesną.

– Będziemy rozmawiali o tym, jakimi nieruchomościami powinniśmy zająć się w pierwszej kolejności – mówił na konferencji przed posiedzeniem Patryk Jaki. Pytany, które nieruchomości zostaną wybrane w pierwszej kolejności, odpowiedział: – Nie mogę ich podać.

Jaki zapewnił, że każdy z członków komisji weryfikacyjnej będzie mógł przedstawić swoją propozycję.

Reklama

Jednak już podczas spotkania Patryk Jaki zaproponował, aby harmonogram działań został przyjęty po powołaniu ostatniego członka komisji.

Jak poinformowano w komunikacie, pierwsze, robocze spotkanie upłynęło na zapoznaniu członków komisji z zasadami jej współpracy z departamentem prawa administracyjnego, a także z obowiązującymi procedurami wynikającymi z ustawy oraz regulaminu.

Członkowie zespołu mają się spotykać co najmniej raz w tygodniu. Pierwsze oficjalne posiedzenie ma się odbyć za dwa tygodnie, kiedy Sejm wybierze ostatniego jej członka.

Układ PiS

Posłowie opozycji mają swoją listę nieruchomości, którymi powinna zająć się komisja, zapowiedzieli też wniosek o to, by zeznawał przed nią prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. – Aby komisja weryfikacyjna do spraw warszawskiej reprywatyzacji mogła działać w sposób wiarygodny, najpierw muszą być wyjaśnione powiązania finansowe polityków PiS z nieruchomościami w Warszawie. Chodzi o zwrot nieruchomości przy Srebrnej, na której spółka związana z PiS ma zamiar budować wysokościowiec – mówił Jan Grabiec z PO.

Zgodnie z planem, budynek ma być wyposażony w taras widokowy, restaurację na dachu i ponad 70 tys. metrów kwadratowych na biura, usługi i handel. Może kosztować nawet 150 mln euro. Działka przy Srebrnej należy do spółki, we władzach której zasiadają ludzie blisko związaniu z Prawem i Sprawiedliwością.

– Trzeba powiedzieć, że Jarosław Kaczyński, ten niestrudzony tropiciel wszelkich układów od 27 lat, sam pozwolił na to, aby wokół niego powstał dość potężny układ – mówił Marcin Kierwiński z PO. – Polityk, który bardzo głośno krytykuje przemiany, które zaszły w Polsce w ciągu ostatnich 27 lat, jest chyba największym beneficjentem tychże przemian – podkreślił Kierwiński.

Nie ma pewności, czy komisja zajmie się nieruchomościami zgłoszonymi przez PO. W komisji ma być czterech przedstawicieli PiS oraz po jednym z pozostałych klubów sejmowych: PO, Nowoczesnej, PSL i Kukiz ’15.

Hanna Gronkiewicz-Waltz na komisji?

Sporo emocji budzi też sprawa ewentualnego stawienia się na komisji prezydent Warszawy. Pytany o to  Patryk Jaki, powiedział: – Prawo administracyjne działa tak: jeżeli dana osoba nie stawi się na wezwanie, to działa to na niekorzyść świadka.

Hanna Gronkiewicz-Waltz od początku powstania komisji tłumaczy, że ta ma charakter sprzeczny z konstytucją, więc nie stawi się przed organem, który nie ma charakteru konstytucyjnego.

Komisja niekonstytucyjna

Według posłów opozycji, komisja jest niekonstytucyjna – ma bardzo szerokie uprawnienia, które są niezgodne z prawem. Zgodnie z ustawą, może np. utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną (uznać słuszność zwrotu nieruchomości), albo uchylić ją i podjąć decyzję, która pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość. Będzie mogła też uchylić decyzję reprywatyzacyjną i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który ją wydał, wraz z wiążącymi wskazaniami co do dalszego postępowania.

Może też stwierdzić wydanie decyzji reprywatyzacyjnej z naruszeniem prawa, jeśli wywołała nieodwracalne skutki prawne. W takiej sytuacji komisja będzie mogła nałożyć na osobę, która skorzystała na wydaniu decyzji reprywatyzacyjnej, obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia w wysokości odpowiadającej wartości bezprawnie przejętej nieruchomości.

Komisja będzie miała też prawo wstrzymywania postępowań innych organów (np. sądów) oraz dokonywania wpisów w księgach wieczystych.

Przypomnijmy: powołanie komisji to pokłosie afery reprywatyzacyjnej w stolicy, która głośna stała się latem 2016 roku po ujawnieniu szczegółów sprawy działki przy Pałacu Kultury i Nauki wartej około 160 mln zł, pod dawnym adresem Chmielna 70.


Zdjęcie główne: Panorama Warszawy, fot. Filip Bramorski, licencja Creative Commons

Reklama