Projekt PiS może prowadzić do polexitu – ostrzegają sędziowie Sądu Najwyższego w wydanej opinii. O zaniechanie zmian apelują też prawnicy, autorytety prawne i Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Projekt ustawy represyjnej analizuje też Komisja Europejska. W środę w całym kraju szykują się protesty przed sądami. PiS nie zamierza jednak zrezygnować ze zmian, którymi w czwartek ma się zająć Sejm.
Sąd Najwyższy: logika stanu wojennego
Sąd Najwyższy opublikował obszerną 40-stostronicową opinię do projektu nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych oraz Sądzie Najwyższym, w której nie zostawia na noweli suchej nitki.
“Wpisuje się w logikę, jaką kierowano się przy wprowadzaniu stanu wojennego” – piszą sędziowie.
Przestrzegają też, że jeżeli projekt wejdzie w życie, może doprowadzić do polexitu.
“Sprzeczność pomiędzy prawem polskim a unijnym, jaką Projektodawca zamierza wywołać, z dużym prawdopodobieństwem prowadzić będzie do wszczęcia przez instytucje Unii Europejskiej procedury o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom wynikającym z traktatów, a w dłuższej perspektywie do konieczności opuszczenia Unii Europejskiej” – uważają sędziowie SN.
HFPC: Nowela likwiduje trójpodział władzy
Podczas specjalnej konferencji w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka przed projektem ostrzegali też przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, sędziowie, profesorowie prawa, prokuratorzy.
“Przyjęcie tej ustawy cofnęłoby Polskę poza granice europejskiej cywilizacji, praw człowieka, rządów prawa, godności każdego człowieka i podziału władz. Byłoby wstępem do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej” – uważają przedstawiciele komitetu HFPC w wydanym oświadczeniu.
– Ta ustawa likwiduje trójpodział władzy i oznacza powrót do modelu monowładzy, znanego nam z okresu PRL – uważa Danuta Przywara, prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
– Ta ustawa chce zamknąć usta sędziom. Likwiduje też sędziowski samorząd, co może mieć przełożenie na każdego obywatela. Ta ustawa jest potwornie niebezpieczna, zaostrza kary wobec sędziów. I widać, że teraz prokuratura nie ma stać na straży porządku prawnego, ale ścigać sędziów – uważa sędzia Waldemar Żurek, były rzecznik poprzedniej,prawdziwej KRS.
Nowelizacji sprzeciwia się też Rada Wydziału Prawa UW. To nieprawda, że istnieje sprzeczność między prawem unijnym, wyrokiem TSUE a polską konstytucją – tłumaczył prof. UW Marcin Matczak.
Przeciwko ustawie protestuje też Naczelna Rada Adwokacka, która sporządziła petycję w sprawie wycofania tego dokumentu.
Protesty w całym kraju
W środę na godzinę 18.00 zaplanowano protesty przeciwko zmianom planowanym przez PiS. W Warszawie protest odbędzie się przed Sejmem. W pozostałych miastach przed sądami.
Przypomnijmy: złożony w zeszłym tygodniu przez posłów z klubu PiS projekt nowelizacji ustaw o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym i innych ustaw wprowadza możliwość dyscyplinowania sędziów tak, aby nie mogli m.in. kwestionować niezależności neo-KRS. Projekt zakazuje też samorządom sędziowskim “podejmowania uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz”. Zmieniony ma zostać także tryb wyboru Pierwszego Prezesa SN.
Sędziom będzie groziło przeniesienie do innego miejsca pracy, kara pieniężna w wysokości miesięcznego wynagrodzenia, a nawet usunięcie z zawodu za “oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa, w tym odmowę stosowania przepisu ustawy, jeżeli jego niezgodności z konstytucją lub umową międzynarodową nie stwierdził Trybunał Konstytucyjny”, działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, kwestionowanie statusu innego sędziego czy działania o charakterze politycznym.
Zdjęcie główne: Protest przed sądami, Fot. Flickr/PO, licencja Creative Commons