Zamiast wspierać rozwój społeczeństwa obywatelskiego, PiS zabiera pieniądze na program Bardzo Młoda Kultura. Wzywamy pełnomocnika ds. społeczeństwa obywatelskiego, aby zajął stanowisko w tej sprawie i odpowiedział na pytanie, jak rząd traktuje organizacje pozarządowe – mówią politycy PO. Obawiają się, że obcięcie środków na Bardzo Młodą Kulturę oznacza de facto koniec tego programu.

Bardzo Młoda Kultura bez środków

Program został pozbawiony połowy środków finansowych i to w środku realizowanych projektów. W sumie na ten 3-letni program przeznaczonych zostało 12 mln zł. Na ten rok 4 mln – została połowa.

– Dla tego programu taka decyzja jest katastrofą. Decyzją ministra zabranych zostaje nagle w połowie projektu połowa środków – mówi poseł Rafał Grupiński, minister kultury w gabinecie cieni PO.

Program został wprowadzony w 2015 roku, to program 3-letni, realizowany przez lokalne organizacje pozarządowe. Pieniądze zostały zabrane już po podpisaniu umów na ten rok.

Reklama

Ponad 800 ludzi związanych z kulturą podpisało już protest do ministra kultury w tej sprawie.

Co z organizacjami pozarządowymi?

– To, co robi minister kultury, idzie w sprzeczności z tym, co zapowiada rząd, mówi, że będzie wspierał lokalne organizacje, że to oddolne inicjatywy będą kluczowe, ale jest odwrotnie. Chodzi o to, że ministerstwo chce mieć wpływ na wszystkie projekty realizowane za pieniądze publiczne – mówi Michał Braun, w gabinecie cieni pełnomocnik ds. społeczeństwa obywatelskiego.

Politycy PO pytają: jakie jest stanowisko rządu w sprawie działalności organizacji pozarządowych? Czy będzie wspierał rozwój organizacji lokalnych? I apelują do ministra kultury Piotra Glińskiego o wycofanie się z decyzji w sprawie programu Bardzo Młoda Kultura.

Prof. Piotr Gliński zajmował się jeszcze jako pracownik PAN rozwojem organizacji pozarządowych. Tym bardziej polityków Platformy dziwi postępowanie obecnego ministra kultury.

Premier Beata Szydło zapowiedziała kilka miesięcy temu, że chce “uporządkować” sytuację organizacji pozarządowych. Powstać ma Narodowe Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Centrum ma zarządzać pieniędzmi, o które będą mogły starać się tzw. NGO-sy. A to rząd będzie decydował, komu, ile i na co da pieniądze. Zapewne dostaną je organizacje, które podporządkują się PiS-owskiej władzy.


Zdjęcie główne: Rafał Grupiński, Fot. Flickr, licencja Creative Commons

Reklama