Prezydent Andrzej Duda podpisał w sobotę nowelizację ustawy o zgromadzeniach, której zgodność z konstytucją potwierdził kilka dni temu Trybunał Konstytucyjny. Nowelizację do Trybunału skierował sam prezydent, który, jak twierdził, “miał wątpliwości”. Po orzeczeniu TK wątpliwości miał nadal, co potwierdził Marek Magierowski z Kancelarii Prezydenta. Nie przeszkodziły one jednak prezydentowi w złożeniu podpisu pod nowelą ustawy. Skład TK oraz sama ustawa w zgodnej opinii autorytetów prawniczych są niekonstytucyjne, a orzeczenie Trybunału – nieistniejące.
Prezydent nie ma wyboru?
“W związku z opublikowaniem w Monitorze Polskim, w dniu 16 marca 2017 r., wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w którym Trybunał stwierdził zgodność z Konstytucją zakwestionowanych w trybie kontroli prewencyjnej przepisów, Prezydent RP podpisał, w dniu 18 marca 2017 r., ustawę z dnia 13 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy – Prawo o zgromadzeniach” – czytamy w komunikacie Kancelarii.
Komunikat przypomina zarazem, że prezydent nie może odmówić podpisania ustawy, którą Trybunał Konstytucyjny uzna za zgodną z ustawą zasadniczą.
Tak źle i tak niedobrze
– Prezydent nie powinien podpisywać ustawy o zgromadzeniach, bo czwartkowy wyrok Trybunału jest nieważny, dlatego że skład był niewłaściwy. W tym składzie zasiadały 3 osoby, które nie są sędziami TK – mówił nam były prezes TK, konstytucjonalista, prof. Andrzej Zoll. To nie jedyny taki głos. Prawnicy i konstytucjonaliści są zgodni. Tam, gdzie zasiadają tzw. sędziowie dublerzy, wyroki są nieważne.
Skoro orzeczenie jest nieistniejące, to prezydent nie ma obowiązku składania podpisu. Z drugiej strony, gdyby prezydent nie podpisał teraz nowelizacji, przyznałby się do wcześniejszego złamania konstytucji, gdy przyjął ślubowanie od sędziów dublerów.
Wątpliwości prezydenta
W połowie grudnia ubiegłego roku parlament uchwalił nowelizację Prawa o zgromadzeniach. Nowelizacja wprowadza m.in. pojęcie zgromadzeń cyklicznych. Zgodę na nie organizatorzy mogą otrzymać na trzy lata. Wówczas konkurencyjne zgromadzenia nie będą mogły odbywać się w tym samym miejscu i czasie.
Wątpliwości prezydenta budziło też to, że ustawa nie pozwala organizatorowi zgromadzenia zaskarżyć do sądu zarządzenia zastępczego wojewody o zakazie zgromadzenia, jeśli wcześniej organ gminy nie wydał takiego zakazu. Prezydent zakwestionował także przepisy ustawy o zakazie odbycia innych zgromadzeń w miejscu zgromadzeń cyklicznych, nakazujące stosowanie nowelizacji do zdarzeń, które miały miejsce przed jej wejściem w życie.
Trybunał orzekł
Mimo że ze świecą szukać konstytucjonalisty, który uważa, że przepisy nowelizacji nie łamią konstytucji, Trybunał uznał jednak przepisy – co do zasady – zgodne z konstytucją. Rozprawie przewodniczyła pełniąca funkcję prezes Trybunału sędzia Julia Przyłębska, a sprawozdawcą był tzw. sędzia dubler Mariusz Muszyński. Czworo z 11 orzekających w sprawie sędziów TK zgłosiło zdanie odrębne do wyroku.
Zdjęcie główne: prezydent Andrzej Duda podczas 1. posiedzenia Senatu RP IX kadencji 12.11.2015, Fot. Michał Józefaciuk/Kancelaria Senatu, licencja Creative Commons