Maciej Lasek to były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych i członek komisji Jerzego Millera badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej. Od początku bezlitośnie obala teorie Antoniego Macierewicza. Najpierw PiS specjalnie zmieniło ustawę, aby pozbawić go stawiska szefa Komisji. Udało się. Nie udało się jednak odebrać doktoratu.
Wniosek “ekspertów smoleńskich”
Na początku pojawiły się informacje, że wniosek o odebranie doktoratu Maciejowi Laskowi do Wojskowej Akademii Technicznej złożył wiceminister obrony narodowej Wojciech Fałkowski – tak na Facebooku napisał były wiceminister obrony narodowej Czesław Mroczek.
Do wniosku dotarli później dziennikarze “Gazety Wyborczej”. Okazało się, że nie ma pod nim podpisu wiceministra Fałkowskiego. Są za to podpisy pięciu profesorów, w imieniu których wniosek złożył prof. Włodzimierz Klonowski. Jest jednym z pięciu autorów raportu “Co wiemy o przyczynach katastrofy smoleńskiej”, z którego wynika, że zniszczenie Tu-154M nastąpiło na skutek wcześniejszych wybuchów. Pod wnioskiem podpisał się jeszcze m.in. prof. Jerzy Głuch oraz prof. Janusz Turowski. Oni także byli uczestnikami konferencji smoleńskich.
Wniosek odrzucony
Rada Wydziału Mechatroniki i Lotnictwa WAT dokładnie 23 listopada zdecydowała o odrzuceniu wniosku. Powód? “Polskie prawo nie przewiduje możliwości wszczęcia postępowania w celu pozbawienia stopnia naukowego doktora przez radę, która stopień ten nadała. Pozbawienie stopnia doktora może się realizować jedynie w drodze wznowienia postępowania o nadanie stopnia doktora” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu rzeczniczki WAT.
Maciej Lasek sprawy komentować nie chce. Przyznaje jednak, że dowiedział się o tym od osób trzecich.
Przeczytaj rozmowę Kamili Terpiał z Maciejem Laskiem
Zdjęcie główne: Maciej Lasek, źródło youtube.com