Poprawka na ostatnia chwilę, atak na opozycję i rząd PO-PSL, ograniczenie czasu zadawania pytań do 30 sekund – tak wyglądało ostatnie w tym roku posiedzenie Sejmu. Zwołane w ostatniej w chwili, aby zablokować podwyżki cen energii. Ekspresowo, jednego dnia parlament przyjął przepisy, które do Sejmu wpłynęły zaledwie wczoraj wieczorem.

Nagła zmiana druku

Na piątkowym posiedzeniu Sejm miał zająć się ustawą, która miała zablokować podwyżki cen prądu w 2019 r. Projekt ustawy złożono przed świętami 21 grudnia. W piątek rano okazało się, że posłowie będą pracować nad nowym dokumentem – z datą 27 grudnia, czyli czwartkową. Koszt wszystkich zmian dla budżetu wzrośnie z ok. 3,85 mld zł do ponad 9 mld zł. Pytanie, czy ktokolwiek oprócz wnioskodawców miał czas, aby zapoznać się z wnioskiem.

Reklama

Droga autopoprawka

Autopoprawka premiera Mateusza Morawieckiego wydłużyła projekt z dwóch do jedenastu stron. Co zawiera? Oprócz istniejącej już obniżki akcyzy na prąd do 5 złotych za megawatogodzinę (wcześniej było 20 zł)  dodano większe obniżki tzw. opłaty przejściowej. Jak czytamy w uzasadnieniu ustawy, koszt opłaty przejściowej wzrośnie z 1,7 mld zł. do 2,24 mld zł.

W ustawie zapisano także mechanizm utrzymania cen energii. Firmy energetyczne dostaną rekompensaty z tytułu utraconych przez nie przychodów – za to, że nie podniosą cen m.in. gospodarstwom domowym i przedsiębiorcom. Wypłatami rekompensat ma się zajmować Fundusz Wypłaty Różnic Ceny, a ta kwadratura koła wyniesie budżet dodatkowo ok. 4 mld zł.

Spółki energetyczne zostały też zobowiązane do odwołania zawartych już umów z podwyżką (najpóźniej do 1 kwietnia 2019 r.).

Premier: Podwyżki to wina PO

Sejmowa debata zaczęła się kilka minut po 11.00 od wystąpienia Prezesa Rady Ministrów. – W ciągu czterech lat rządów PO-PSL ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych podniosły się o 50 proc. – wypalił premier Morawiecki, po czym dodał, że podwyżki cen prądu wynikają z wysokich kosztów emisji CO2, wynegocjowanych za rządów PO-PSL.

Nie zabrakło też elementów bałwochwalczych. – Ceny prądu dla gospodarstw domowych są jednymi z najniższych w Europie. Ale nas to nie zadowala – mówił premier.

Premier przyczynę podwyżek energii, przed którymi rząd musi broni Polaków, widzi w braku odpowiedniego wynegocjowania pakietu klimatycznego przez rząd Platformy Obywatelskiej.

Opozycja: To nieudolność i kłamstwa

Z ramienia klubu PO-KO głos zabrał Sławomir Neumann, który ripostował: – Wysokie ceny to wasza wina. Likwidujecie OZE, likwidujecie wiatraki. Zmuszacie spółki energetyczne do płacenia politycznych haraczy, doprowadzacie je do ruiny. PGE przez trzy lata straciła prawie 7 mld zł, a wszystkie cztery spółki straciły 13 mld zł przez waszą politykę.

Przypomniał też słowa ministra energii. – Prezesi Energi oddali firmę pod opiekę Opatrzności Bożej. Nie uchroniło to ich przed zwolnieniem, ale próbowali. Minister Tchórzewski zawierza Matce Boskiej całą energetykę. Urwaliście się z jakiegoś średniowiecznego skansenu – mówił Neumann – nie potrzebuje cudu, ale taniego prądu.

PSL: Premier kłamie z mównicy

– Co się panu stało, panie premierze, że po koncyliacyjnych spotkaniach, po Świętach, wyszedł pan dzisiaj i nie tylko obrażał swoich konkurentów politycznych, ale też kontynuował kampanię kłamstw? – zaczął były minister w rządzie PO-PSL Marek Sawicki.

– W latach 2008-2015 ceny energii wzrosły o 12 proc., ale inflacja w tym czasie wynosiła 18 proc. – tłumaczył, odnosząc się do słów premiera o 50-proc. podwyżce cen za rządów PO-PSL. Ale to nie jedyne kłamstwa, jakie zarzucił Morawieckiemu. – To, co wzrosło za waszych rządów, to import gazu z Rosji. Panie ministrze Tchórzewski, czy panu nie wstyd, że finansujecie imperialną politykę Putina? Za waszych rządów po raz pierwszy po 1989 r. wzrasta emisyjność w Polsce. Co z projektem elektrowni atomowej? – punktował Sawicki.

– Prezes URE wnosi zgłoszenie do prokuratury z podejrzeniem o zmowę cenową spółek energetycznych. Pytanie, czy minister Ziobro to wyjaśni. Naprawiacie trzy lata nieudolności własnych rządów – konkludował Marek Sawicki.

– Posłowie nie wiedzą, nad czym głosują; to nieprawdopodobne. Tak nie można tworzyć prawa – mówił podczas wystąpienia Stanisław Tyszka z Kukiz ’15.

30 sekund na zadanie pytania

Po wystąpieniach klubów przyszedł czas na zadawanie pytań, na które posłowie otrzymali rekordowe 30 sekund!

Zbigniew Ajchler z PO z tego powodu odmówił zadania pytania. – To kpina – mówił.

Mało komu udało się zadać pytanie, marszałek Terlecki masowo wyłączał posłom mikrofon po upływie czasu.

Komisja, kolejne czytanie i Senat

Zgodnie z wcześniej ustalonym planem w ekspresowym tempie ustawa przeszła przez sejmowe komisje energii i skarbu państwa oraz finansów publicznych. Komisje bez głosu sprzeciwu rekomendowały rządowy projekt. Przed godziną 19 Sejm uchwalił nowelizację ustawy o podatku akcyzowym oraz o zmianie niektórych innych ustaw dotyczących cen energii elektrycznej. O 21.00 ustawą zajął się Senat.


Zdjęcie główne: Mateusz Morawiecki, Fot. Flickr/Sejm RP, licencja Creative Commons

Reklama