Rząd chce wprowadzić nową opłatę doliczaną do każdego litra benzyny i oleju napędowego – 8 gr plus VAT, czyli w sumie ok. 10 gr. Te tzw. opłaty emisyjne mają zasilić Fundusz Niskoemisyjnego Transportu. Projektem ma się w najbliższym czasie zająć rząd. Platforma Obywatelska apeluje o wycofanie się z pomysłu wprowadzenia nowego podatku. – Polacy mają drożej tankować, żeby fundować nagrody władzy. To jest rzecz niegodziwa, uderzająca w osoby najgorzej usytuowane – mówi poseł PO Krzysztof Brejza.
Nowa opłata paliwowa
Projekt ustawy, który powstał w Ministerstwie Energii, zakłada powstanie Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Nowością ma być też opłata emisyjna, która ma być doliczana do benzyny i oleju napędowego. Proponowane stawki wynoszą 80 złotych za 1000 litrów benzyn silnikowych i 1000 litrów olejów napędowych, czyli 8 groszy za litr plus VAT.
Ministerstwo Energii poinformowało w komunikacie, że “wprowadzenie opłaty emisyjnej nie powinno skutkować bezpośrednim wzrostem cen dla klientów detalicznych”. Ale innego zdania są eksperci, m.in. portalu Wysokienapiecie.pl., który jako pierwszy napisał o projekcie nowej ustawy. Ich zdaniem dla przeciętnego posiadacza samochodu benzynowego nowa opłata będzie oznaczać wzrost miesięcznych wydatków na paliwo o 2 procent. Czyli jeżeli przeciętny użytkownik samochodu tankuje za 307 zł miesięcznie, to po wejściu w życie nowej opłaty wyda 313 zł, a więc o 6 zł więcej.
Projektem ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych ma się zająć rządowa komisja prawnicza. Jeżeli zostanie zaakceptowany trafi na posiedzenie Rady Ministrów.
PiS już raz próbował wprowadzić opłatę paliwową, ale ostatecznie z projektu o Funduszu Dróg Samorządowych się wycofał. Ceny paliw miały wzrosnąć o 25 gr. – Zapadła decyzja o wycofaniu ustawy benzynowej. Nie będziemy sięgać do kieszeni obywateli – tłumaczył w połowie lipca ubiegłego roku prezes PiS dla Jarosław Kaczyński. Decyzja zapadła szybko, po 11 dniach od momentu, kiedy trafiła do Sejmu.
PO: PiS funduje program “Drożyzna Plus”
Politycy opozycji ostrzegają, że podniesienie cen paliwa o 10 gr na litrze paliwa oznacza ogólny wzrost cen wszystkich artykułów spożywczych. – Politycy PiS-u funduje program “Drożyzna Plus”. Wysysają portfele Polaków, napychają działaczy PiS-u do spółek paliwowych, chcą, żeby ich pensje i nagrody były finansowane z podwyżek fundowanych Polakom. (…) Polacy mają drożej tankować, żeby fundować nagrody władzy. To jest rzecz niegodziwa, uderzająca w osoby najgorzej usytuowane – mówi poseł PO Krzysztof Brejza.
Poseł PO mówi wprost: – Oni są jak wielka pijawa, która przyssała się do portfeli Polaków. Ale Polacy widzą to, że mają coraz chudsze portfele, a kasa wypływa na limuzyny, apanaże i nagrody.
Dlatego politycy Platformy wzywają premiera Mateusza Morawieckiego, aby wycofał się z projektu wprowadzenia nowego podatku. – Niech zadeklaruje, że nie będzie powrotu do pomysłu opodatkowania Polaków dodatkowymi opłatami – tego domaga się rzecznik PO Jan Grabiec.
Pyta też jak możliwe, że dzień po zapowiedzi odchudzenia rządu szef rządu zatrudnia nowego wiceministra finansów. – To jest nieuczciwe wobec wyborców, nie można mówić jednego, a robić coś zupełnie innego. Traci pan wiarygodność jako polityk i osoba pełniąca urząd premiera – dodaje Grabiec. I domaga się także w tej sprawie wyjaśnień od Mateusza Morawieckiego.
Zdjęcie główne: Fot. Pixabay