PiS tuszuje sprawę udziału swoich polityków w sprawie reprywatyzacji kamienicy przy Nabielaka 9 – mówią posłowie Platformy Obywatelskiej i domagają się kolejnego posiedzenia komisji weryfikacyjnej w tej sprawie. Kierują też wniosek do prokuratury o zbadanie działań polityków PiS w tamtych latach.
PiS tuszuje sprawę
Będziemy domagać się kolejnego posiedzenia komisji weryfikacyjnej dotyczącego Nabielaka 9; kierujemy wnioski do prokuratury o zbadanie działań ówczesnego wiceszefa MSWiA Arkadiusza Czartoryskiego i b. sekretarza m.st. Warszawy z ramienia PiS Mirosława Kochalskiego – zapowiedzieli na konferencji posłowie Platformy Obywatelskiej.
– Nie możemy zostawić sprawy reprywatyzacji warszawskiej tylko Patrykowi Jakiemu i jego komisji, ponieważ on stara się w sposób wyjątkowo cyniczny zatuszować udział polityków PiS w reprywatyzacji warszawskiej – mówił szef klubu PO Sławomir Neumann.
Neumann zarzuca szefowi komisji, że nie przesłuchał polityków PiS odpowiedzialnych za reprywatyzację. Platforma już w zeszłym tygodniu pokazała dokumenty świadczące o ich udziale w reprywatyzacji kamienicy przy Nabielaka 9. W zdominowanej przez PiS komisji ds. reprywatyzacji dokumenty Platformy przeszły bez echa.
Dziwne zbiegi okoliczności
Platforma chce, aby komisja przesłuchała Arkadiusza Czartoryskiego, byłego wiceministra spraw wewnętrznych za poprzednich rządów PiS. Krzysztof Konrada, ówczesnego dyrektora biura gospodarki nieruchomościami, a także Mirosława Kochalskiego, ówczesnego sekretarza miasta st. Warszawy.
– Będziemy wnosić o sprawdzenie przez prokuraturę działania Arkadiusza Czartoryskiego jako wiceministra spraw wewnętrznych, który swoją decyzją przekazał kamienicę na Nabielaka czyścicielom kamienic, a trzy dni później zrezygnował z pracy w ministerstwie. Czy jest zależność miedzy tymi datami? – pytał Sławomir Neumann.
Ludzie PiS-u
Platforma chce także, aby prokuratura sprawdziła działanie Mirosława Kochalskiego, ówczesnego sekretarza m.st. Warszawy, który działając na podstawie nieaktualnych już pełnomocnictw prezydenta Lecha Kaczyńskiego podpisał pierwszą decyzje przekazującą budynek przy Nabielaka czyścicielowi kamienic.
– 24 stycznia, jako sekretarz miasta, podpisał tę decyzję. Dziwi ten pośpiech, ponieważ już wtedy musiał wiedzieć, że 27 stycznia będzie uchwalona ustawa, według której będzie mógł zostać komisarzem – mówił Robert Kropiwnicki z PO.
Trzecią osobą zamieszaną w działania z reprywatyzacją kamienicy ma być Krzysztof Konrad, ówczesny dyrektor biura gospodarki nieruchomościami, który dzisiaj ma pracować w Kancelarii Prezydenta. – On także brał udział w procesie przekazywania tej kamienicy ludziom, którzy za kilkaset złotych wykupili roszczenia – mówił Robert Kropiwnicki.
PO będzie domagać się nowego posiedzenia komisji i nowych wniosków.